Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje wody w Wiśle we Włocławku

Andrzej Galczak
Andrzej Galczak
Brakuje wody w Wiśle, mało ma jej elektrownia na stopniu wodnym. Żegluga jest zakłócona, a sporty i zabawy wodne w większości zostały przeniesione na zalew.

Długotrwały brak deszczu spowodował, że sytuacja na Wiśle jest coraz gorsza. Nie pomogły nawet ostatnie, dość obfite opady. Nie trzeba być specjalistą, żeby zauważyć, że brakuje wody. Czym to skutkuje? Na dolnej Wiśle, poniżej włocławskiego stopnia wodnego, poziom wody jest tak niski, że pozwala swobodnie dojść z bulwarów do pierwszego filaru mostu stalowego. W tym roku to żadne zaskoczenie. Już kilka razy zdarzały się sytuacje, że nie mocząc nóg można było tam się dostać. Ale tak mało wody jeszcze nie było. Z wody wystają nawet szczątki starego, drewnianego mostu.

Na stopniu wodnym trzy razy mniejszy przepływ

- Obecnie zrzucamy przez stopień wodny trzysta pięćdziesiąt metrów sześciennych wody na sekundę, to prawie trzykrotnie mniej niż wynosi średnioroczna norma - mówi Grzegorz Wesołowski, pełniący obowiązki kierownika Inspektoratu RZGW we Włocławku. - Jest to ilość biologiczna, czyli tyle, ile do nas dopływa naturalnie. Mniejsza ilość wody rzutuje oczywiście na ilość produkowanej na stopniu wodnym energii elektrycznej.

Ponad metr wody na bulwarach

Natura robi jednak czasem niespodzianki. Trudno sobie wyobrazić, że kilka lat temu, wiosną, poziom Wisły był tak wysoki, że groził wylaniem się rzeki na bulwary. Zapewne wielu włocławian wie, że Wisła bywała bardzo groźna. Takie informacje można znaleźć na wschodniej ścianie kościoła pw. św. Jana Chrzciciela. Wmurowane są tam cegły z datami wielkich powodzi, jakie dotknęły miasto w osiemnastym wieku. Umieszczone są ponad metr nad ziemią. Zestawienie takich potopów z dzisiejszą sytuacją wygląda raczej nieprawdopodobnie. Obecna sytuacja komplikuje też możliwość żeglugi i tak ograniczonej ze względu na prowadzony remont stopnia wodnego.

Wodne atrakcje przeniesione na zalew

- Obecny poziom wody uniemożliwia również żeglugę, gdyż jednostki transportowe mają zanurzenie sięgające siedemdziesięciu centymetrów - wyjaśnia Grzegorz Wesołowski. - Po dolnej Wiśle, w rejonie Włocławka, mogą więc teraz pływać jedynie najmniejsze jednostki, takie jak łodzie wiosłowe i kajaki.

Czy tak niski poziom wody wpływa na działalność przystani usytuowanej przy ul. Piwnej?

- Jeśli chodzi o wypożyczalnię sprzętu pływającego, to nie ma problemu - podkreśla Anna Szczęsna, manager sportu we włocławskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. - Swobodnie można korzystać z kajaków i smoczych łodzi. W miarę dobre warunki pływania nadal panują na szlaku wodnym, ale w innych miejscach, na leżących tuż pod wodą kamieniach można uszkodzić motorówkę. Nie chcemy też narażać na niebezpieczeństwo narciarzy wodnych. Wszelkie sporty, do których uprawiania potrzebna jest łódź motorowa, zostały przeniesione na zalew, do przystani przy ulicy Płockiej. Również inne wodne zabawy zostały tam przeniesione.

Pozostaje nam więc czekać na nielubiane deszcze. W tej sytuacji są konieczne, bo również wody gruntowe bardzo się obniżyły.

Materiał ukazał się w papierowym wydaniu "naszego miasta", które już dziś rozdawane jest na ulicach Włocławka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto