Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co z Halą Mistrzów? Ta nazwa od zawsze była nieformalna

Justyna Juszczyńska
Wojciech Alabrudziński
Już tylko na archiwalnych zdjęciach można obejrzeć włocławską halę sportową z napisem na dachu. Czy jest szansa, żeby Hala Mistrzów mogła oficjalne korzystać z tej nazwy?

Hala Mistrzów jest sportową wizytówką Włocławka. Widoczny z daleka napis na dachu przez lata był dumą nie tylko kibiców koszykarskiego Anwilu. Pojawił się po tym, jak zespół zdobył upragniony tytuł Mistrza Polski. Gdy w 2011 r. naprawiono uszkodzony dach, zabrakło pieniędzy na odnowienie napisu. Minęło kilka lat, ale obiekt nie odzyskał napisu. Co więcej, wielokrotnie dyrektor OSiR Jan Sieraczkiewicz podkreślał, że jest to hala sportowa, a nie Hala Mistrzów.

- Nazwa Hala Mistrzów powstała kilka lat temu nieformalnie, ponieważ nikt wówczas nie zadbał o to, by tę nazwę wprowadzić do statutu i regulaminu organizacyjnego OSiR - mówi dyrektor Sieraczkiewicz. - Formalnie obiekt posiada nazwę, jaka pozostała od momentu realizacji tej inwestycji. Nazwa "Hala Mistrzów" bardzo mi się podoba, ale nigdy nie została prawnie usankcjonowana. Dlatego używamy takiej, jaka jest w naszym regulaminie organizacyjnym. To dla nas oficjalny akt prawny. Natomiast nadanie nazwy temu wspaniałemu obiektowi, może nieść za sobą dodatkowe wymierne korzyści finansowe wspomagające włocławski sport - wyjaśnia Jan Sieraczkiewicz.

Hala została oddana do użytku we wrześniu 2001 r. Przypomnijmy, że gdy ogłoszono konkurs na nazwę dla tego obiektu, jednym z pomysłów była właśnie Hala Mistrzów. Nazwa zyskała uznanie kibiców, ale i nie tylko. Przez lata utrwaliła się w świadomości włocławian. Wszak przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.

- Hala jest własnością miasta i propozycja nadania nowej, a może starej nazwy, jest cały czas aktualna - dodaje Jan Sieraczkiewicz. Koszty namalowania nowego napisu na dachu to ok. 100 tys. zł. Jest też pomysł, by wyświetlać nazwę na telebimie. A może warto wrócić do koncepcji sprzedaży praw do nazwy (tzw. naming rights) obiektu sportowego. Poprzedni prezydent, widząc problemy innych miast z nazwami (przykład Motoareny w Toruniu) podkreślał, że nie będzie szukał firmy, ogłaszał konkursu. - Jeżeli sam reklamodawca zgłosi się z propozycją, jesteśmy otwarci na rozmowy - mówił Andrzej Pałucki w 2012 r. Jak wiemy, nikt się nie zgłosił.

Może teraz warto spróbować. By Hala Mistrzów była znowu Halą Mistrzów. Już formalnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto