- Z tego się nie wyrasta - podkreśla. A sukcesy? Przyszły, ale nie są najważniejsze. To m.in. pierwsze miejsce w ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski Kolekcji w Toruniu zorganizowanych pod patronatem Ligi Obrony Kraju.
Modelarstwo przyszło do Tomasza Jatczaka już w podstawówce. Pierwsze modele zaczął kleić w drugiej klasie. I były to modele samolotów. W podstawówce w Choceniu, do której chodził, było też kółko modelarskie. I wtedy to powstawały modele latające typu jaskółka. Ale prawdziwą fascynacją stały się modele plastikowe.
Wówczas to był początek przygody Tomasza Jatczaka z plastikowymi modelami redukcyjnymi. Z końcem lat 90. Tomasz Jatczak zaczął preferować budowę redukcyjnych modeli. I temu wyborowi pozostał do dziś wierny.
to pasja czasochłonna. - Na przykład na budowę niemieckiego bombowca nurkującego Y-87 poświęciłem cztery miesiące - przyznaje.
Zainteresowanie samolotami doprowadziło też Jatczaka do Aeroklubu Włocławskiego. - Przed laty zapisałem się do sekcji spadochronowej, ukończyłem kurs - mówi.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?