Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga rowerowa do Wieńca Zdroju jest niebezpieczna

Andrzej Galczak
Ogrodzenie chwastów nie przysparza uroku temu miejscu. Stanowi poważne zagrożenie dla poruszających się tam osób
Ogrodzenie chwastów nie przysparza uroku temu miejscu. Stanowi poważne zagrożenie dla poruszających się tam osób Andrzej Galczak
Droga rowerowa prowadząca do Wieńca-Zdroju cieszy się coraz większą popularnością. Gdy jest ładna pogoda można tam spotkać wielu rowerzystów

Przyjemnie się tamtędy jeździ, a także spaceruje. Nie ma się co dziwić, gdyż biegnie na skraju lasu.

- Czy ktoś z redakcji jechał tą ścieżką? - pyta dzwoniący Czytelnik. - Proszę sprawdzić, jak wygląda ogrodzenie obok stojącego przy ścieżce obelisku poświęconego Polakom pomordowanym przez hitlerowców. Ktoś postawił tam ogrodzenie wykonane ze stalowych prętów. Niektóre z nich zaostrzone są niczym oszczepy. Wystarczy, że rowerzysta się zachwieje na przykład przy wymijaniu, albo dziecko tam się przewróci. Do jakiej tragedii może wtedy dojść? Nie trzeba mieć bujnej wyobraźni, żeby sobie to uzmysłowić. Na szczęście do tej pory nie doszło do takiego zdarzenia, ale tak nie może zostać.

Podobne sygnały dotarły także do Piotra Stannego, radnego powiatu. Na posiedzeniu zarządu powiatu przedstawił tę sprawę.

- Otoczenie obelisku zostało ogrodzone bardzo niebezpiecznymi prętami - podkreśla radny. - Stwarza to olbrzymie zagrożenie dla korzystających z tej ścieżki. Nie ma tam żadnego oznakowania i oświetlenia, a dojazd od strony Włocławka zarośnięty jest krzakami, więc rowerzysta nie widzi do czego się zbliża. Może go tam spotkać przykra niespodzianka, szczególnie, gdy porusza się po zmroku.

W wyniku interwencji Piotra Stannego usunięte zostały pręty, które bezpośrednio dochodziły do ścieżki rowerowej. Dobrze, że choć tyle zostało zrobione, ale niebezpiecznie jest tam nadal. O uroku tego miejsca lepiej nie wspominać.

- Gdyby tam rosły jakieś kwiaty, czy krzewy ozdobne, to rozumiem, że ktoś chciał zadbać o to, aby nie były rozdeptywane - dodaje Czytelnik. - Co ogradza płotek wykonany ze stalowych prętów? Zielsko! Paskudne zielsko. Po co więc to ogrodzenie, czemu ma służyć? Obelisk stoi w lesie, wystarczy, że czasem ktoś uprzątnie chwasty.

Czytelnik ma wiele racji. Las i rosnące tam trawy są naturalnym otoczeniem miejsca poświęconego pamięci zamordowanych.

Skąd więc pomysł, aby to miejsce ogradzać?

- To jest samowola - podkreśla Tomasz Chymkowski, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Promocji UM Brześć Kujawski. - Nikt nas nie pytał o zgodę na postawienie tego ogrodzenia. Wyślemy tam ekipę, która szybko usunie niebezpieczne ogrodzenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto