Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzikie wysypiska to zmora samorządów. We Włocławku też ich nie brakuje

Redakcja
Joanna Chrzanowska
Mieszkańcy zgłaszają, straż miejska interweniuje, interpelują też radni w sprawie śmieci, które zalegają w mieście w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Na śmieci zalegające na jednej z działek w centrum miasta, przy ul. Szpichlernej zwrócił ostatnio uwagę w swojej interpelacji radny Krystian Łuczak. Jak się okazuje dzikie wysypisko znajduje się na prywatnym terenie.

- W związku z tym, uprzątnięcie zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych należy do ustawowych obowiązków właściciela nieruchomości - pisze w odpowiedzi na interpelację Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Jednocześnie wyjaśniam, że informacja o zlokalizowanym wysypisku śmieci zostanie przekazana straży miejskiej w celu dokonania stanu sanitarno-epidemiologicznego na wyżej wymienionym terenie i podjęcia stosownych działań zgodnie z posiadanymi kompetencjami.

Włodarz podkreśla, że problem dzikich wysypisk dotyka niestety większość samorządów w Polsce.

- Pomimo ciągłego monitorowania terenów miasta, utworzenia czynnego 6 dni w tygodniu stacjonarnego punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych, a także rozpowszechniania informacji zwiększających świadomość lokalnej społeczności w zakresie tzw. małoodpadowego stylu życia, niezmiennie powstają nowe nielegalne wysypiska śmieci - dodaje prezydent. - Zaistniała sytuacja wskazuje na konieczność wzmocnienia mechanizmów legislacyjnych, co pozwoliłoby organom samorządu na realny monitoring strumienia odpadów.

W sprawie śmieci na Szpichlernej strażnicy interweniowali również w styczniu. Odpady na Szpichlernej to nie jest jednostkowa sytuacja. Jak mówi Dariusz Rębiałkowski, rzecznik Straży Miejskiej we Włocławku, municypalni otrzymują wiele takich sygnałów i to w różnych częściach miasta. Nie tak dawno ktoś na środku piaszczystej drogi na Spokojnej wyrzucił z przyczepki odpady komunalne. Newralgiczne miejsca, na których ciągle pojawiają się odpady to m.in.: Dziewińska, plac cyrkowy na Południu, Bartnicka, Letnia.

W mieście funkcjonują także ekologiczne patrole straży, które kontrolują nie tylko jakość powietrza, ale również porządek w mieście. Interwencji w tym roku było kilkaset.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dzikie wysypiska to zmora samorządów. We Włocławku też ich nie brakuje - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto