Kujawianka Izbica Kujawska – Jarota Jarocin 2:3 (1:1).
Bramki: Jan Kołodziejski (37 - karny), Ołeh Tabaka (69) - Dominik Chromiński (15), Hubert Antkowiak (47), Piotr Garbarek (90+2) .
Kujawianka: Imiołek –Rybiński (74. Popieliński), Tabaka ż, Mazurkiewicz, B. Mielczarek –Zentkiewicz ż, Behlke (63. Komorowski), Kuropatwiński, Biernacki, Kołodziejski (67. Łepski) – Gląba (46. M. Lewandowski).
Jarota: Filipowiak – Piróg (74. Ludwiczak), Kieliba, Garbarek, Skokowski - Czabański, Grobelny, Antkowiak, Pacyński - Marciniak (65. Ławniczak), Chromiński (90 +3. Dunaj).
WYNIKI, STRZELCY. 5 KOLEJKA - TUTAJ
Początek spotkania należał do piłkarzy Jaroty. Już w 15 minucie po stracie piłki przez Marka Zentkiewicza, Dominik Chromiński z prawej strony boiska z łatwością ograł dwóch obrońców Kujawianki i płaskim strzałem pokonał bramkarza Kujawianki. Trzy minuty później groźnie z rzutu wolnego uderzał Jan Kołodziejski. W 25 minucie blisko zdobycia wyrównującego gola był Piot Gląba, ale piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramkę przyjezdnych. Osiem minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze zdobyli bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ręką w polu karnym zagrał Krzysztof Czabański i sędzia zawodów wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na gola zamienił Jan Kołodziejski, który pewnym strzałem pokonał Filipowiaka.
Po zmianie stron szkoleniowiec Kujawianki desygnował do gry Macieja Lewandowskiego, który zastąpił Piotra Gląbe. Dwie minuty po przerwie składną akcję przeprowadzili piłkarze Jaroty. Dominik Chromiński idealnie zagrał do Huberta Antkowiaka, który z najbliższej odległości podwyższył wynik. Podopieczni Arkadiusza Dubczaka nie załamali się po stracie bramki i ruszyli do odrabiania strat. Już w 69 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Kamila Kuropatwińskiego najwyżej w polu karnym wyskoczył Ołeh Tabaka, który pewnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. Do końca spotkania obie ekipy stwarzały sobie sytuacje bramkowe. Swoją szansę miał m.in. Jacek Pacyński, który trzykrotnie mógł pokonać Jakuba Imiołka. W samej końcówce sytuacji sam na sam nie wykorzystał Maciej Lewandowski, który przegrał pojedynek z bramkarzem Jaroty. Co nie udało się kilka chwil wcześniej Lewandowskiemu, powiodło się w doliczonym czasie gry przyjezdnym. Podanie Krzysztofa Czabańskiego na gola zamienił Piotr Garbarek, który technicznym strzałem przelobował bramkarza gospodarzy.
- Zespół pokazał charakter. Za bardzo chcieliśmy wygrać i atakowaliśmy do samego końca. Mogliśmy bronić wyniki i wywalczyć punkty, ale zagraliśmy o pełną pulę - powiedział Arkadiusz Dubczak, trener Kujawianki. - Kapitalną okazję miał Maciej Lewandowski, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Cieszy jednak, że wyciągamy wnioski z porażek. W kolejnych powinni być lepiej.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?