Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka o Jarosławie Chmielewskim: "Przegrał z kretesem"

- Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim mieszkańcom Włocławka za to, że skorzystali ze swojego prawa i zagłosowali - zaczyna prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. - Świadczy o tym bardzo wysoka frekwencja. Wprawdzie jest ona troszeczkę niższa niż w pierwszej turze, ale i tak wypadła bardzo dobrze. Tym bardziej, że odnosiłem wrażenie, że dla niektórych mieszkańców Włocławka wybory zakończyły się na pierwszej turze. Dziękuję również tym, którzy zagłosowali na mojego kontrkandydata. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych pięciu lat tych pozostałych przekonam do tego, by zmienili swoją opinię i preferencję. Mam nadzieję, że odzyskam zaufanie tej części wyborców.

Prezydent deklaruje współpracę ze wszystkimi.

Będziemy budowali samorząd przejrzysty, transparenty. Samorząd, który przede wszystkim słucha mieszkańców. Samorząd proeuropejski, otwarty na różne światopoglądy. Nie będzie miejsca na jakąkolwiek segregację ludzi. Ponadto samorząd, który, jeśli jest taka konieczność, przyznaje się do błędów. Przed takimi działaniami nigdy nie uciekałem - dodaje Marek Wojtkowski.

Jakich zmian personalnych w urzędzie i jednostkach podległych możemy się spodziewać?

- Na personalia przyjdzie jeszcze czas - zapewnia prezydent. - Póki co to jest spawa otwarta. Nie ukrywam, że mogą nastąpić zmiany w ścisłym zarządzie miasta, niektórych wydziałach, jednostkach, spółkach miejskich, Nie odżegnuję się od tego. Cztery ostatnie lata skłoniły mnie do wypracowania wielu wniosków. Zależy mi na tym, żeby dość skomplikowany organizm samorządowy, jakim jest miasto Włocławek, funkcjonował jak najlepiej. Rewolucjonistą nigdy nie byłem i nigdy nie będę. Natomiast zmiany mają zdynamizować pewne procesy. Gdy tylko uda się nam zbudować określoną większość w radzie miasta, to będziemy budować bezpośrednie zaplecze, które weźmie odpowiedzialność za zarządzenie miastem.

Prezydent odnosi się również do komentarzy swoich oponentów politycznych, że nie głosowano na niego, ale przeciw Prawu i Sprawiedliwości.

Pana oponenci polityczni twierdzą, że tak doskonały wynik, to nie efekt poparcia pana, ale głos przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

- Tak jest zawsze - mówi. - Mam świadomość, że niektórzy mieszkańcy naszego miasta kierowali się taką zasadą. W wyborach na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej też był takie sytuacje. Jeśli chodzi o słowa z kręgu mojego kontrkandydata, nie chcę ich szeroko komentować. Jarosław Chmielewski przegrał z kretesem. Oprócz tego, że nie został prezydentem, to nie został także radnym. Nie zazdroszczę mu sytuacji politycznej. Rozumiem jego rozczarowanie i frustrację, chociażby mając na uwadze kampanię, którą prowadził między pierwszą a drugą turę. Była niesmaczna. Ja takiej nigdy nie prowadziłem. Sądziłem, że będzie merytoryczna i na określonym poziomie.

Wybory Samorządowe 2018 - druga tura. Marek Wojtkowski prezydentem Włocławka [wyniki ze wszystkich komisji]