Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Dziewińskiej mają duży problem

Justyna Juszczyńska
Wojciech Alabrudziński
To miejsce wygląda jak wysypisko, a nie pergola na śmieci

Głównym problemem, z jakimi zmagają się mieszkańcy tego "miniosiedla", są śmietniki. Muszą korzystać z kontenerów na śmieci ustawionych na polu i to dosłownie. Jest to teren, na którym swoje namioty rozbija cyrk, a w weekendy wykorzystywany jest jako miejsce targowiskowe. Śmietniki są nieogrodzone, stoją na nieutwardzonym gruncie, dostęp do nich ma każdy. Trudno więc się dziwić, że śmieci walają się wszędzie. Te śmietniki to wylęgarnia szczurów - żalą się mieszkańcy pobliskich bloków. W okresie letnim jest to także punkt spotkań bezdomnych i miłośników alkoholowych trunków.

- Problem jest tu od dawna i nikt z tym nic nie robi - mówi Andrzej Szymański, który jako reprezentant wspólnoty mieszkańców próbuje zainteresować sprawą władze miasta.

Ale śmieci to nie jedyny problem. Kolejny to brak miejsc parkingowych. I, jak się okazuje, mieszkańcy nie mogą na razie liczyć na zmianę. Poinformował o tym, w odpowiedzi na interpelację radnego Józefa Mazierskiego, prezydent miasta.

Więcej w środowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto