Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 16 na 17 stycznia 2014 r. na oddziale ginekologiczno-położniczym włocławskiego szpitala. Mija rok od tragedii a w sprawie niewiele się zmieniło.
Prokuratura Okręgowa we Włocławku zgromadziła już cały materiał dowodowy. Czeka teraz na opinię biegłych.
- Akta sprawy są u biegłych z Akademii Medycznej w Warszawie - mówi prokurator Krzysztof Baranowski, zajmujący się sprawą. Biegli poprosili o wydłużenie czasu na zbadanie sprawy, mają czas do czerwca 2015 r. Dalsze czynności prokuratury uzależnione są od opinii biegłych.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?