Mural na budynku Geberitu we Włocławku [zdjęcia]

Włocławski zakład jest częścią międzynarodowego, szwajcarskiego koncernu Geberit, europejskiego lidera w technologii ceramiki sanitarnej. Produkcja tych wyrobów prowadzona jest we Włocławku już ponad 20 lat, choć wcześniej pod marką Koło, a następnie Sanitec. Od 2015 r. funkcjonuje jako Geberit i co ważne, unowocześnia, i dalej rozwija swoją produkcję.

- Działając musimy mierzyć się z czterema żywiołami - podkreśla Tomasz Perepeczko, dyrektor włocławskiego zakładu. - Są to: woda, ziemia, ogień i powietrze. Musimy uporać się z nimi, aby stworzyć wyrób ceramiczny. Uruchamiamy ostatnią linię do szkliwienia wyrobów. W planach nie ma kolejnych, ale to nie znaczy, że nie będziemy unowocześniać procesów produkcyjnych i ułatwiać pracy załodze.

Uruchomione zostały nowe dwie linie technologiczne do szkliwienia wyrobów. Obie mają imiona. Jedną z nich jest Dora, a sąsiadująca z nią to Czarek. Przecięcia wstęgi dokonali Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka i Tomasz Perepeczko, dyrektor zakładu. Teraz pracuje tam już 17 robotów i mają być kolejne, choćby służące do rozładunku wózków z ciężkimi wyrobami, które wyjadą z pieców tunelowych, w których są wypalane.

- Powierzenie części zadań robotom nie powoduje redukcji zatrudnienia - podkreśla Paweł Grochowalski, szef działu technicznego i GPS (Geberit Production System). - Zmienia się u nas struktura zatrudnienia. Ci ludzie są szkoleni i najczęściej zajmują się tymi maszynami jako operatorzy oraz programiści. Aby budować zaplecze pracowników przekazaliśmy jednego robota dla Centrum Kształcenia ustawicznego. Planujemy uruchomić jeszcze w tym roku szkolnym pracowni automatyki i robotyki. Nasz firma daje też szansę dobrze wykształconym studentom, którzy na ogół nie wracają do Włocławka, albo nie znajdują tu pracy w wyuczonym zawodzie.

Nie tylko wewnątrz firmy są zmiany. Na elewacji budynku odsłonięty został nowy, ogromny mural, który jest widoczny, gdy przejeżdża się obok zakładu po ul. Płockiej. Jego autorem jest Remigiusz Laskowski, włocławianin, który stworzył również poprzedni projekt, który zdobił fabrykę przez 10 lat. Obecny projekt został wybrany przeważającymi głosami załogi.