Sławek Wróblewski z Włocławka zagra w serialu TVN

To było niecały miesiąc temu. Telefon z agencji Andy Max, do której należy chłopiec – Jutro jedziecie na zdjęcia próbne do Płocka – powiedział głos w słuchawce. I tak się zaczęło.

- Najpierw był Płock, a później zdjęcia właściwie w Warszawie – opowiada Jarosław Wróblewski, tata chłopca, znany również włocławianom z zespołu NoName. - Fabuły nie mogę zdradzać, bo obliguje mnie do tego umowa z TVN-em. Mogę jedynie powiedzieć, że o Sławka będą walczyć dwie kobiety, dojdzie do porwania.

W jednej ze scen chłopiec musiał powiedzieć do obcej kobiety „mamo”.
- Nie czułam zazdrości, rozpierała mnie duma – mówi Monika Wróblewska, mama Sławka. - Sławek doskonale odnalazł się wśród wielu kamer, obcych ludzi. Doskonale poradził sobie również z tekstem, choć jak wiadomo przy tego typu przedsięwzięciach jedną scenę powtarza się ileś razy.

Na planie pięciolatek miał okazję spotkać Michalinę Łabacz, znaną z filmu „Wołyń” czy serialu „Belfer”. W „Pod powierzchnią” grają jeszcze Magdalena Boczarska, Bartłomiej Topa czy Łukasz Simlat. Ich chłopiec jeszcze nie poznał. Wszystko przed nim.

- Czekamy na telefon. W listopadzie mają się odbyć kolejne zdjęcia – zapowiada pani Monika.
- Już nie mogę się doczekać, bo fajnie było na planie – mówi Sławek.

Kiedy zobaczymy włocławianina na szklanym ekranie?
- Syn pojawi się pod koniec pierwszego sezonu serialu – dodaje pan Jarosław. - Wiemy jednak, że regularnie będzie się pojawiał na ekranie w drugim sezonie.

Sławek do tej pory dał się poznać włocławianom jako młody tancerz. Pasję zaszczepił w nim tata. Chłopiec chętnie angażuje się m.in. w występy podczas akcji charytatywnych. Zatańczył np. dla chorej Nikoli w Szkole Podstawowej nr 14. Na co dzień, jak na pięciolatka przystało chodzi do przedszkola. Lubi też oglądać bajki, m.in. Transformers, Hotel Transylwania czy Żółwie Ninja.

Dodajmy, że emisja pierwszego „Pod powierzchnią” odcinka już w najbliższą niedzielę 21 października, o godz. 21.30.