Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Superpuchar Polski 2018 Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 68:72 [zdjęcia]

(jp)
Andrzej Romański/Energa Basket Liga.
Anwil Włocławek prowadził niemal cały mecz w Gnieźnie, przed ostatnią kwartą 12 punktami. Polski Cukier miał paść po europejskich wycieczkach, ale ostatnie minuty należały do Twardych Pierników. Superpuchar przenosi się z Włocławka do Torunia!

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 72:68 (15:17, 17:20, 9:16, 31:15)
POLSKI CUKIER: Mbodj 17, 7 zb. 5 bl., Gruszecki 16 (2), Lowery 10 (2), Wiśniewski 5, Cel 4 oraz Karnowski 8, 6 zb., Śnieg 6, Ratajczak 3 (1), Diduszko 2, Sulima 1, 8 zb., Perka 0.
ANWIL: Sobin 13, 5 zb., Simon 10, Mihailović 6 (1), Łączyński 4, Parzeński 2 oraz Lichodiej 16 (4), Zyskowski 12 (2), Marković 3 (1), Michalak 2, Szewczyk 0, Wadowski 0.

Przed meczem zaskoczył Igor Milicić, który w wyjściowej piątce desygnował dwóch rozgrywających i dwóch środkowych. Niespodzianką była zwłaszcza obecność Jakuba Parzeńskiego, który dotąd nie zagrał żadnego sparingu.

Może to był kwestia zmęczenia (Polski Cukier do Gniezna dotarł w nocy), ale torunianie popełniali mnóstwo prostych błędów, pudłowali także spod kosza, marnowali kontrę za kontrą. Niezła obrona i fatalne wykończenie - tak to wyglądało. Włocławianie mieli większe problemy z kreowaniem akcji. W efekcie oglądaliśmy dużo twardej walki, ale mało składnych akcji. Skuteczny był pod koszem Sobin i po jego akcjach mistrzowie pierwsi odskoczyli (16:11).

Anwil Włocławek dominował pod tablicami (sporo zbiórek ofensywnych), świetnie rozciągał defensywę na obwodzie. W obronie zaczął wywierać presję już na połowie rywala. To przyniosło efekty i trener Dejan Mihevc musiał prosić o czas przy wyniku 26:17.

Na parkiecie pojawił się też Przemysław Karnowski, który po 6 latach przerwy zagrał na polskich parkietach. Koledzy od razu zaczęli go szukać pod koszem. W pierwszych akcjach pudłował spod kosza, ale to były solidne minuty, okraszone 4 pkt i 3 zbiórkami do przerwy.

Pod presją mistrzów Polski torunianie zupełnie pogubili się w ofensywie, ich skuteczność spadła w pewnym momencie do 30 procent. Akcje Anwilu Włocławek przez kilka minut wchodziły jak w masło, a 2. kwartę włocławianie rozpoczęli od serii 14:2 (31:17)!

Poprawki Mihevca jednak przyniosły efekt. Obrona strefowa dała serię 10:2 Twardym Piernikom, a przewaga spadła z 14 do 3 punktów, a mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie nieskuteczność Lowery'ego (5 asyst, ale też 0/4 z gry).

Po przerwie obie drużyny przeplatały udane akcje z banalnymi błędami, to nie była piękna koszykówka. Anwil forsował rzuty z dystansu, ale do przerwy trafił tylko 3 z 19 prób. Z kolei w Polskim Cukrze rósł licznik strat i łatwych punktów Anwilu Włocławek (48:37 w 26. minucie).

Trener Mihevc mocno rotował składem, mając w pamięci poniedziałkowy mecz o Ligę Mistrzów (pojawił się na parkiecie także Ratajczak). Torunianie słabiej reagowali w defensywie, wydawało się, że tracą siły. Przed ostatnią kwartą mistrzowie Polski mieli 12 punktów przewagi.

Wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty, ale torunianie jeszcze się zerwali do walki. Ostatnia kwarta miała być atutem Anwilu Włocławek, tymczasem to jego rywale biegali coraz szybciej, bronili coraz lepiej. Lowery sam zaczął trafiać, świetnie podawał wysokim (Mbodj 13 pkt w tej kwarcie) i zrobiło się 59:57. To Amerykanin wykonał kluczową akcję meczu, trafiając za 3 w ostatniej minucie.

Anwilowi Włocławek zabrakło pomysłów i argumentów w końcówce. Odpowiadał z dystansu Lichodiej, indywidualnych akcji próbował Simon. Rzucanie z dystansu (38 prób, przy 32 za 2!) miało złamać strefę, ale zabrakło skuteczności.

Nagroda dla MVP dla Karola Gruszeckiego.

Wideo: Końcówka meczu finałowego Kasztelan Basketball Cup 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto