Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tama we Włocławku jest niebezpieczna? Nie, to słabe wały i niedrożne rowy!

redakcja
redakcja
redakcja
Tak twierdzą fachowcy. Co z tego wynika?

Minął strach przed powodzią, zostały degradujące wały worki z piaskiem i pytanie: co zrobić, by przy kolejnej wielkiej fali nie drżeć, że miasto zostanie zalane. W Urzędzie Miasta w Ciechocinku spotkali się radni ze specjalistami, by o tym porozmawiać.
Inicjatywa wyszła od Wojciecha Zielińskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Zainteresowała zaledwie kilkoro radnych. Obecni był burmistrz Leszek Dzierżewicz i jego zastępca Marek Ogrodowski oraz goście.
Prof. Marek Grześ z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika rozdał mapki z siecią rowów melioracyjnych w mieście, zaznaczonymi wałami i wykropkowanymi miejscami, które mogą "obronić się" przed zalaniem, gdyby został przerwany nadwiślański wał. Rozwiał kilka mitów dotyczących tamy we Włocławku i tłumaczył, że uzdrowisku zagraża nie tylko Wisła, ale także wody kujawskie spływające do niej przez Nizinę Ciechocińską.
Przed Wisłą chroni nas wał, wymagający gruntownego wzmocnienia. To sprawa państwa. Zapadła decyzja, by przy pomocy unijnych pieniędzy zmodernizować wał na całej 12 - kilometrowe długości. Kiedy rusza prace, nie wiadomo. Podobno dopiero wówczas, gdy zapadnie decyzja o lokalizacji tamy, bo nie wiadomo, czy nie będzie trzeba wału przesuwać.
- Wały wybudowano tak, że mogą "trzymać" wodę dwa tygodnie, potem rozjadą się jak babki z piasku -tłumaczył profesor Grześ i podkreślał, że to nie tama jest zagrożeniem, bo stoi na szerokiej postawie i nie może się przewrócić, ale stan wałów, gdy długo utrzymuje się wysoki poziom wody w rzece. Wspierał go Sławomir Handziuk, kierownik ciechocińskiej przystani, człowiek związany z wodą nie tylko poprzez Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zna rzekę jak mało kto. Mówił, jak groźne są dla wału niesione przez wodę konary drzew. Dlatego podczas "wielkiej fali" ratownicy z WOPR na okrągło odsuwali konary od brzegu.
Marek Kosacki z Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, który opiekuje się stacjami pomp w Wołuszewie i Słońsku Dolnym, przepompowującymi wodę z rowów do Wisły, informował o likwidacji lisich i bobrzych nor w wale. Mówił też o wciąż leżących na wale workach z piaskiem.
Okazuje się, że zalegające tygodniami worki zdegradowały darń pod nimi, tym samym osłabiając wał. Nieszczęściem dla wału jest też wykaszanie przy pomocy ciężkiego sprzętu.
Prof. Grześ i Marek Kosacki wskazywali na konieczność udrożnienia wielu cieków i studzienek.
Ani wał, ani rowy nie należą do miasta, ale - jak relacjonował burmistrz Leszek Dzierżewicz - samorząd wspiera wszelkie działania, które pomagają w ich utrzymaniu. Miasto kupiło nawet kosiarki, zatrudnia przy wykaszaniu rowów i wałów pracowników interwencyjnych.
- Rowy powinni czyścić i konserwować właściciele gruntów z rowami. Tak mówi prawo. Próby czyszczenia rowów przez miasto i na nasz koszt napotykają na opór niektórych mieszkańców - nie ukrywał burmistrz. - Poważny problem stanowią rowy już zaorane i zasypane - tłumaczył. Zapowiedział, że miasto podejmie kroki do ich odtworzenia, sięgając - gdy będzie trzeba - po środki administracyjne, bo chodzi o bezpieczeństwo.
Udrożnianiem rowów - podkreślali dyskutanci - powinny solidarnie zainteresować się wszystkie samorządy, bo cząstkowe udrożnianie nie daje oczekiwanych efektów. Dlatego radni uznali, że podobne spotkania powinny być poszerzone o przedstawicieli sąsiednich gmin oraz służb państwowych, w tym Regionalnej Dyrekcji Gospodarki Wodnej w Gdańsku, odpowiedzialnej za Wisłę.
Jadwiga Aleksandrowicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tama we Włocławku jest niebezpieczna? Nie, to słabe wały i niedrożne rowy! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto