Woda stojąca na ulicach we Włocławku stwarza zagrożenie

Samochody zbudowane są tak, aby przejazd po kałużach im nie szkodził. Niestety dziury i źle wyprofilowane drogi powodują, że przejazd po kałuży staje się czasem niebezpieczny. A jeśli dodamy do tego kiepską widoczność na przykład w nocy może to doprowadzić do tragedii o czym przekonał się w sobotnią noc jeden z kierowców.

Kierujący pojazdem marki renault jadąc w sobotę w nocy (około godz. 22) ulicą Toruńską w kierunku centrum, na wysokości wodociągów wjechał w gigantyczną kałużę. Stracił panowanie nad kierownicą. Zjechał na pobocze, ścinając przydrożne barierki, zatrzymał się na kamieniu. Na szczęście nic mu się nie stało, jedynie uszkodził auto.

I choć wielu kierowców o zdarzenie obwini brawurę kierowcy, który gdyby wolniej jechał nie doprowadziłby do kolizji to nie do końca będzie zgodne z prawdą. W tym przypadku policjanci, którzy przyjechali na zdarzenie, po zapoznaniu się z okolicznościami wypadku, winnego kolizji wskazali kałużę, a właściwie zarządce drogi, który doprowadził do tej sytuacji.

- Kanalizacja deszczowa w ul. Toruńskiej jest przygotowana do odbierania wód deszczowych i swoją role spełnia właściwie - mówi Jolanta Wujkowska, z MZUKiD. - Jednakże w przypadkach ekstremalnych, a taki właśnie zaistniały w sobotę, po burzy z silnymi wiatrami i opadami deszczu, kratki na tym odcinku zostały zasypane połamanymi gałęziami z leśnych drzew rosnących wzdłuż ulicy i nie nadążyły odbierać wody.

Stojąca woda stwarza zagrożenie także dla innych uczestników ruchu. Na wysokości wodociągów problemem jest także ścieżka rowerowa, która po ostatnich nawałnicach wymaga poprawek. Poza stojącą wodą na rowerówce problemem są także zalegające gałęzie.

Po ostatnich nawałnicach takie miejsca szczególnie dały się we znaki nie tylko kierowcom.

We Włocławku jest rzeczywiście kilka takich miejsc, na których powstają rozlewiska wodne przy takich warunkach pogodowych - dodaje Jolanta Wujkowska. - Ul. Wyszyńskiego jest jednym z nich. W takich sytuacjach zarząd zleca oczyszczenie kratek ściekowych z zanieczyszczeń nanoszonych przez wodę i wiatr w celu poprawy jej odpływu.

Więcej we wtorkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"