Zimą chętnie sięgamy do domowej spiżarni, gdzie czekają na nas smaki lata. Sezon na owoce i warzywa w pełni, czas więc robić zapasy. Pamiętamy przecież smaczne konfitury i kompoty robione przez nasze babcie i mamy.
Dzisiaj jednak coraz mniej osób tym się zajmuje. Powód? Przez okrągły rok możemy kupić dobrej jakości oraz smaczne mrożonki i przetwory. Wystarczy wejść do nawet niewielkiego sklepu.
Pomimo suszy niezłe zbiory truskawek
W naszym mieście jest firma, która od sześćdziesięciu lat zajmuje się przygotowywaniem mrożonek. To RUN Chłodnia, której mroźne magazyny mogą przechować aż sześć tysięcy ton żywności. Najczęściej w temperaturze - 18 stopni C. Wtedy mrożonki na długie miesiące zachowają swój smak.
- Sezon zaczynamy pod koniec kwietnia od skupu ziół i szczypiorku - mówi Antoni Bocheński, prezes RUN Chłodnia. - Później mrozimy rabarbar, ale w tym roku było sucho i kupiliśmy go niecałe trzysta ton.Pomimo komplikacji pogodowych udało nam się też skupić siedemset ton truskawek, co jest lepszym o dwieście ton wynikiem od ubiegłorocznego. Jednak zauważamy malejące zainteresowanie tymi owocami przy jednoczesnej globalizacji ich produkcji. Konkurujemy na tych samych rynkach z truskawkami sprowadzanymi nawet z Maroka i Chile. Tegoroczny sezon na przerób tych owoców już zakończyliśmy. Teraz bierzemy się za przerób wiśni, a w połowie sierpnia ruszymy z kukurydzą. Natomiast na początku października będziemy zamrażali kalafiory.
Spośród owoców sztandarowym produktem RUN Chłodni są wiśnie, których zależnie od roku przerabia się od 1 do 1,5 tys. ton. Natomiast kukurydzy produkują 7 - 8 tys. ton rocznie, co plasuje tę firmę na czołowym miejscu w Europie.
Nie tylko owoce i warzywa, ale i przetwory mięsne
Specjalnością włocławskiej chłodni są również zrazy wołowe, które trafiają na rynek niemiecki. Rocznie produkowanych jest prawie 12 mln szt.
- Półtora roku temu rozpoczęliśmy produkcję kebabów drobiowych, które sprzedajemy na zagranicznych rynkach - dodaje prezes. - Co miesiąc robimy ich prawie dwieście ton. Robimy również hamburgery, dzięki czemu nasz asortyment jest zdy-wersyfikowany, a to zapewnia nam stabilność działania.
Wymagamy myślenia na każdym stanowisku
Obecnie zakład zatrudnia 510 osób, wśród których 50, to pracownicy sezonowi. Do przerobu kukurydzy potrzebnych będzie kolejnych 50 osób.
- W tym roku rozmawialiśmy z ponad tysiącem osób, z których chęć pracy zadeklarowało mniej niż czterystu, ale z tej grupy zakwalifikowaliśmy dwustu - podkreśla prezes. - Nie dzielimy ludzi na fizycznych i umysłowych, wymagamy myślenia na każdym stanowisku i to wyklucza znaczną część potencjalnych pracowników. Zarobki pracowników sezonowych, w okresach, gdy jest najwięcej pracy, sięgają nawet trzech tysięcy złotych netto. Mamy wspaniałych ludzi i dajemy im stabilne zatrudnienie.
Lepiej wcale niż źle - to dewiza załogi
Gdzie są wyroby włocławskiej chłodni, skoro w sklepach ich nie widać? Firma nie promuje też własnej marki.
- W ogóle nie współpracujemy z rynkiem detalicznym, mamy duże biznesowe kontrakty i zostajemy przy tym - odpowiada Antoni Bocheński. - Współpraca z sieciami handlowymi nie była dla nas interesująca, więc działamy zgodnie z naszą maksymą, czyli "Lepiej wcale niż źle". Towary wyjeżdżają od nas dużymi ciężarówkami
Ale mrożonki z RUN Chłodnia można kupić bezpośrednio w firmowym sklepie, który znajduje się tuż obok firmy. Kolejny sklep jest właśnie otwierany w Warszawie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?