Walka była bardzo wyrównana i emocjonująca. Na dystansie trzech pięciominutowych rund sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Żaden z zawodników nie zdołał jednak skończyć jej przed czasem. - Czułem się bardzo silny w tym pojedynku. Bardzo duże ryzyko tu było. Najpierw ja czułem się pewnie, za chwilę czułem zagrożenie ze strony Grześka i musiałem powalczyć trochę w obronie, ale potem znów ja atakowałem - mówił po walce Kacper Miąsko.
O tym, kto wygrał walkę, musieli zdecydować sędziowie. Ich niejednogłośną decyzją (29-28, 28-29, 29-28) zwyciężył właśnie Miąsko, odnosząc upragniony triumf "w domu". - Nawet gdyby werdykt był inny, dla mnie ta walka byłaby super, bo u mnie w mieście takie starcie, gdzie się wszystkim podobało, to już jest jakieś zwycięstwo dla mnie - mówił zwycięzca najważniejszego pojedynku tego dnia.
WIDEO: Kacper Miąsko po wygranej walce na Wieczorze Wojowników w Grudziądzu:
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?