Kolekcjoner może poszczycić się olbrzymią wiedzą na temat historii Huty Szkła „Irena”. Z pasją opowiada o dziejach przedwojennych, powojennych, „erze pani Biernackiej”, która zarządzała hutą w latach jej świetności, a także dalszych losach przedsiębiorstwa. - Hutę założył w 1924 roku Franciszek Dzwikowski - tak znawca wspomina początki „Ireny”.
Inowrocław. Huta Szkła Irena to już historia? Odchodzi 200 ostatnich pracowników, może jeszcze tutaj wrócą....
- Jeszcze jestem w zakładzie. Mam sporo do zabrania. Przez 37 lat pracy trochę się tego nagromadziło - mówił nam wczoraj Krzysztof Radomski. Chwilę wcześniej został wciągnięty na listę bezrobotnych.
Puchar dla Clintona
W opowieści Wiesława Bigosia nie brakuje ciekawostek. Kryształowy „żółtopalony” puchar wyprodukowany w inowrocławskiej hucie, który otrzymał Bill Clinton podczas wizyty w Polsce czy przyciski do papieru stworzone na zlecenie marki Coca-Cola to tylko niektóre spośród kruchych, lecz niezwykle okazałych wyrobów „Ireny”. Bigoś już w sobotę zaprezentuje eksponaty, które zgromadził w niespełna 2 lata. - Zbliżająca się setna rocznica inowrocławskiej huty zainspirowała mnie do gromadzenia kryształów - mówi.
Rozkwit huty datujemy na lata 70. i 80. Wtedy też ruszyła produkcja szkła kryształowego zdobionego białego i „żółtopalonego”, często grawerowanego.
- Co ciekawe na 3500 pracowników huty było zaledwie 5-6 grawerów. Lata 90. to lata szkła kolorowego. Najrzadsze są kryształy czerwone, zwane rubinowymi, czarne i zielone - mówi Bigoś.
Zdobione szkło w późniejszych etapach produkcji wykwaszane, aby zdobyć piękny połysk.
Zakurzone kryształy
- Mam nadzieję, że mieszkańcy Inowrocławia odkurzą kryształy zgromadzone w piwnicach czy pawlaczach i na nowo docenią ich wartość - mówi Marcin Woźniak, dyrektor muzeum. Moda na kryształy co prawda nie wróciła, ale pozostał sentyment. - Ich projekty opracowali m.in. Katarzyna Hałas, Wit Płażewski, Stefania Rybus-Kujawa, Wanda Zawidzka-Manteuffel czy Krzysztof Batkowski. Udostępniając swój zbiór na muzealną wystawę, pragnę oddać hołd ich pracy oraz pracy tysięcy inowrocławian, którzy byli zatrudnieni w hucie - wyznaje nasz rozmówca.
O plastyczny akcent podczas wystawy zadbała Edyta Lasota, artystka, która w swoich pracach przedstawiła budynki Huty Szkła „Irena”. Ponadto w muzeum będzie okazja zobaczyć obraz autorstwa Andrzeja Prokopiuka, który przez długie lata zdobił wnętrze powierzchni biurowej huty w honorowym miejscu.
Wisław Bigoś ma nadzieję, że już wkrótce uda się zorganizować stałą wystawę kryształów. Wystawę „Kryształowy zawrót głowy” będzie można podziwiać do końca miesiąca.
- A już 18 maja, podczas Nocy Muzeów, opowiem w muzeum o szkle uranowym, które tworzy zieloną poświatę pod wpływem działania światła UV - zdradza kolekcjoner.
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?