Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie poetyckie pt. " Zatrzymane chwile " w Radziejowie

karmaria2011
Spotkanie poetyckie pt. " Zatrzymane chwile " w Radziejowie
Spotkanie poetyckie pt. " Zatrzymane chwile " w Radziejowie Karol Szmagalski
W dniu 11 lutego 2015 roku w czytelni Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Radziejowie spotkali się Słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Radziejowie na spotkaniu z poetką, malarką Aleksandra Sas Wisłocką oraz jej córka Dominiką, aby wysłuchać wierszy Aleksandry i podziwiać wystawione tu obrazy autorstwa Matki i Córki.

Przy dźwiękach muzyki mogli wysłuchać wierszy recytowanych przez ich autorkę Aleksandrę Sas Wisłocką, poetkę, kobietę dwóch miast - Inowrocławia i Piotrkowa Kuj. Po wydanym tomiku wierszy „Przynosiłeś mi fiołki", wydała tomik „Powroty". A także, jako zwiastuny zarecytowała 3 wiersze z przygotowywanego do wydania, tomiku trzeciego. Są to wiersze : nowe, patriotyczne, kujawskie itp. Warto przypomnieć, że Aleksandra talent artystyczny zapewne odziedziczyła po ojcu Szczepanie (1913-1967) cenionym inowrocławskim rzeźbiarzu i malarzu. On też udzielał jej jak wspomina pierwszych lekcji.

Malarstwem zaraziła także córkę Dominikę, która wystawiła szereg obrazów swego autorstwa. Ich obrazy były wystawiane wielokrotnie w wielu miejscowościach powiatu radziejowskiego i nie tylko. Odbywały się także wieczorki poetyckie.

Dominika tak mówi o swojej pasji:

„Myślę, że o wszystkim zadecydowała atmosfera w naszej rodzinie. Wiele spraw przejęłam niejako w genach po rodzicach. Po nieżyjącym ojcu Franciszku odziedziczyłam pasję do hodowli bydła mlecznego, do koni. Moja mama swoimi opowieściami o dziadku Szczepanie i swych dwóch wujach, jak i na skutek obserwacji jej pracy przy malowaniu obrazów zafascynowała mnie tym tematem. Początkowo nieśmiało zaczęłam także malować. I dziś jest to dla mnie satysfakcja i odprężenie od codziennych zajęć w gospodarstwie i rodzinie. Malując zapominam o całym świecie i sprawia mi to dużą przyjemność. Malarstwo, to dla mnie przede wszystkim ogromne emocje, ucieczka od codzienności i nieustanne odkrywanie. Wszystko to dzięki wspaniałemu artyście malarzowi Zbyszkowi Śmiechowskiemu, który dzieli się zdobyta przez lata wiedzą z nami, przez to możemy wraz z mamą Olą poznawać ten wspaniały świat wielkiej artystycznej swobody”.

Aleksandra Sas Wisłocka urodziła się w Inowrocławiu 26 grudnia 1949 roku. Pierwsze wiersze zaczęła pisać w Liceum im. Jana Kasprowicza. Była przewodniczącą Koła Literackiego. Czynnie uprawiała sport, jazdę figurową i szybką na łyżwach, a także lekkoatletykę. Studia ukończyła na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, na wydziale zootechnicznym. Praca zawodowa i wychowanie czwórki dzieci sprawiły, że przez szereg lat nie sięgała po pióro. Dopiero śmierć męża spowodowała, że ponownie zaczęła pisać. Pierwszy tomik pt. „Przynosiłeś mi fiołki”, poświęcony zmarłemu mężowi, ukazał się w lutym 2009 r.

Tak o jej tomiku „Powroty „ pisał Zygmunt Dmochowski –

„Słowo Zygmunta Dmochowskiego
DO PANI ALEKSANDRY SAS WISŁOCKIEJ - USKRZYDLONEJ KUJAWSKIEJ POETKI. Każdy tomik jest osobnym światem twórcy - w Galaktyce Poezji. Pani "Powroty" poszerzają ten uduchowiony obszar magicznego Słowa o nową metaforyczną przestrzeń, która jest Pani wyłączną własnością. Myślę, że Pani trans poetycki będzie trwać długo, ponieważ ma pobudzenie w malarstwie. Oba te światy (Słowa i Koloru) wzajemnie się dopełniają. Wielu poetów "uprawiało" malarstwo. Dziękuję za tomik i dedykowane wiersze - Niech Pani podąża za swoimi poetyckimi wizjami i maluje świat w pastelelowych, słonecznych barwach.”

Opole 7 kwietnia 2010 r.Zygmunt Dmochowski (1931 – 2013).

Tak pisałem w dniu 14.1.2013 roku :
„W nocy zmarł Zygmunt Dmochowski wieloletni mój przyjaciel, pedagog, poeta, pisarz, wspaniały człowiek. Jest to smutna dla literatury i dla mnie osobiście śmierci przyjaciela. Był dla wielu z nas nie tylko wielkim autorytetem, ale przede wszystkim Poetą miłującym życie, świat i człowieka z jego wszystkimi ułomnościami. Osoba, która swoim uśmiechem godziła przeciwieństwa, wątpiącym dodawała wiary i zaszczepiała w kolejnych pokoleniach miłość do literatury, dla wielu z nas przyjaciel i kolega, zawsze dyskretny i chętny do pomocy.”

Aleksandra tak odpowiada, dlaczego pisze. „Człowiek bez miłości i uniesień jest jak pusta studnia, niezależnie od wieku. Dusza ludzka się nie starzeje, jedynie niestety ciało. Tym bardziej, do tworzenia potrzebne są doznania, nawet, jeśli to jest czystą fantazją, ale lepiej, aby były realne”.

Najlepiej odpowie na to jej wiersz:

Poeta

Poeta pisze,
gdy kocha
lub cierpi.
Biedni poeci
zamknięci
w cierpieniu,
lub w miłosnych
uniesieniach.
Nie możecie
żyć normalnym
dniem dzisiejszym,
bo potrzebna
wam jest
.....wena

A oto reportaż tego spotkania, które wywarło na jego uczestnikach niesamowite wrażenie.Wiersze recytowała autorka i Wanda Wiatrowska(redaktor naczelna) „POWIATOWE ABC – GAZETA POWIATU RADZIEJOWSKIEGO”. Estetyka słowa, wystawionych obrazów przybliżyły klimat romantyzmu zawarty w tych pracach..

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto