Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie starsze kobiety z Włocławka straciły ponad 130 tysięcy złotych. Znów fałszywi policjanci w akcji

OPRAC.: GM/KMP Włocławek
Włocławianki straciły dużo pieniędzy
Włocławianki straciły dużo pieniędzy
Kolejne przypadki oszustw „na policjanta” we Włocławku. Pomimo licznych apeli o ostrożność w kwestii przekazywania nieznajomym gotówki i danych do kont bankowych, niestety wciąż dochodzi do udanych prób wyłudzenia pieniędzy przez oszustów. W tym tygodniu kolejne dwie mieszkanki naszego regionu uwierzyły w rzekomą akcję służb i utraciły oszczędności. W dalszym ciągu policja apeluje o rozwagę!

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć

W zeszłym tygodniu uczulaliśmy mieszkańców na działania oszustów, którzy podając się za policjanta i wymyślając rzekomą akcję służb, wyłudzają pieniądze. Niestety w ostatnich dniach po raz kolejny przestępcy dali o sobie znać - informuje Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy KMP Włocławek.

W poniedziałek (30.08.21) kilkoro włocławian odebrało telefon od „policjanta”, który ostrzegał, że złodzieje czyhają na ich oszczędności więc należy je czym prędzej zabezpieczyć, czyli przekazać „policjantom”. Niestety jedna z kobiet uwierzyła, że rozmawia z prawdziwym funkcjonariuszem i wypłaciła z banku swoje oszczędności, które następnie pozostawiła we wskazanym przez oszustów miejscu. W ten sposób 76-latka utraciła ponad 40 tys. złotych.

Kolejny przypadek miał miejsce w środę (1.09.21). Tym razem przestępca zadzwonił na numer stacjonarny 67-latki. Poinformował kobietę, że na jej dane osobowe przestępcy próbują zaciągnąć kredyt, dlatego trzeba szybko zrobić przelewy, aby zabezpieczyć gotówkę. Seniorka, próbowała zweryfikować rozmówcę, wybierając na aparacie numer 997.

Nie przypuszczała jednak, że tak naprawdę wciąż kontynuuje to samo połączenie i rozmawia ze wspólnikiem oszusta. Po uzyskaniu od niego potwierdzenia, że poprzedni rozmówca jest „funkcjonariuszem” policji, przekazała mu numer konta i hasła dostępowe.

Mając takie informacje, oszust przelał z konta pokrzywdzonej ponad 90 tys. złotych.

Wciąż apelujemy o rozwagę i uczulanie naszych starszych krewnych, czy znajomych, aby nie wierzyli w opowieści o rzekomej akcji służb. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie dzwonią w tego typu sprawach i nie proszą o przekazanie gotówki - dodaje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek.

Przypomnijmy, iż podobnego typu telefon odebrała też w środę (25.08.21) 93-latka z Włocławka. Na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i ostrzegał o grasującej po mieście szajce złodziei, którzy mają okradać mieszkania. Jednocześnie nakazał spakować wszystkie oszczędności i wyrzucić je przez okno, a następnie odsunąć się od okna i nikomu nie otwierać. Na zewnątrz pieniądze miał przejąć drugi policjant i zabezpieczyć je do czasu schwytania przestępców.

Niestety oszust był bardzo wiarygodny i starsza kobieta uwierzyła w jego dobre intencje. 93-latka wykonała polecenia rozmówcy, tracąc tym samym oszczędności w kwocie 18 tysięcy złotych. Policjantów powiadomiła o sprawie krewna włocławianki, która tego samego dnia udała się z wizytą do pokrzywdzonej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto