Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alarm we Włocławku! Kolejna porażka i play off ucieka Anwilowi

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 85:73
Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 85:73 Fot. Łukasz Capar
Anwil Włocławek po kiepskiej grze przegrał w Słupsku i zaczyna tracić dystans do czołowej ósemki. - Nic jeszcze nie straciliśmy i na pewno się nie poddamy - zapowiada trener Przemysław Frasunkiewicz.

Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 85:73 (24:25, 21:18, 17:13, 23:17)

Czarni: Schenk 22 (2), 8 as., Dileo 16 (2), Lake 12, Ivey 10, Chyliński 2 oraz Musiał 18 (4), Coleman 4, Leończyk 1
Anwil: Petrasek 23 (3), Nowakowski 14, Sanders 7 (1), Williams 4, Moore 2 oraz Sobin 10, Greene 8 (1), Łączyński 5, 7 as., Bojanowski 0.

W 1. kwarcie prowadzenie zmieniało się kilkanaście razy, co w rywalizacji tych drużyn nie jest niczym wyjątkowym. Pod koniec tej części włocławianie zyskali niewielką przewagę, ale Czarni natychmiast odpowiedzieli na początku 2. kwarty. Niespodziewanie najwięcej problemów Anwilowi sprawiał Jakub Musiał (11 pkt do przerwy).

Czarni mają najlepszą defensywę w PLK i z czasem włocławianie mieli coraz większe kłopoty z jej łamaniem. Kolejne straty i szybkie akcje gospodarzy zmusiły trenera Frasunkiewicza do przerwy na żądanie (35:32). Na szczęście był Luke Petrasek, który nowy kontrakt z Anwilem do 2025 roku uczcił 13 pkt w 1. połowie.

Drugą połowę Anwil rozpoczął niemrawo, po blisko 3 minutach pierwsze punkty zdobył Kamil Łączyński, który przechwycił piłkę i wymusił faul niesportowy rywala. Czarni cały czas jednak bronili niewielkiej przewagi dzieki trafieniom za 3 Musiała i Deleo. To była twarda walka po obu stronach parkietu, a żadne punkty nie przychodziły zespołom łatwo. Przed ostatnią kwartą Anwil tracił 6 punktów.

Potem było jeszcze -8, gdy bardzo ważną "trójkę" trafił Petrasek. Chwilę później duże osłabienie Czarnych: Billy Ivey drugi raz faulował Łączyńskiego niesportowo i został zdyskwalifikowany.

Włocławianie wciąż nie potrafili jednak sforsować bardzo aktywnej i intensywnej defensywy Czarnych, kolejne akcje kończyły się stratami lub rzutami z trudnych pozycji. Bardzo kiepsko wypadł cały obwód: Greene, Moore, Sanders i Łączyński mieli w sumie 7/25 z gry.

Na 1,5 minuty przed końcem Jakub Schenk trafił za 3 i było już 80:68. W końcówce Anwil już jedynie rozpaczliwie walczył o lepszy bilans w dwumeczu, ale i to przegrał, co dodatkowo jeszcze komplikuje awans do play off.

Anwil traci już dwa zwycięstwa do 8. miejsca w tabeli. Do rozegrania zostało osiem spotkań.

Przemysław Frasunkiewicz: - W pierwszej połowie nie mogliśmy zatrzymać Czarnych w "pomalowanym", 70 procent skuteczności rywali to dla nas tragicznym wynik. Po przerwie zaczęliśmy lepiej bronić, ale byliśmy fatalni w ataku, nic nie kreowalismy, nasi liderzy zawiedli. Przeciwko tak dobrej obronie nie można spodziewać się wielu łatwych pozycji, ale trzeba trafiać trudniejsze rzuty. Może niektórzy gracze mentalnie nie wytrzymali tego meczu.

Była to dwunasta wygrana Czarnych w obecnych rozgrywkach.

Wielkie emocje w hali Gryfia. Grupa Sierleccy Czarni Słupsk ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Alarm we Włocławku! Kolejna porażka i play off ucieka Anwilowi - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto