Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek Mistrzem Polski 2019 w Koszykówce [relacja, zdjęcia]

MG/JP
Drużyna Anwilu Włocławek wygrała decydujący mecz nr 7 finału EBL 2019 w Toruniu i obroniła mistrzowski tytuł.

Anwil w piątek 14 czerwca, dzień przed 16 rocznicą pierwszego mistrzostwa Polski, wygrał w Toruniu i tym samym okazał się lepszy w finałowej serii 4:3.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 77:89 (21:28, 19:22, 18:25, 19:14)

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Sześć meczów, 240 minut, zmęczenie, statystyki - to już nic nie miało znaczenia. Po raz pierwszy od 2011 roku to siódmy, ostatni mecz sezonu miał wyłonić mistrza Polski. I to wszystko w dziesiątych w sezonie derbach Pomorza i Kujaw.

Igor Milicić obiecywał niespodzianki i takie były. W pierwszej połowie schował swoje gwiazdy, a rolę liderów przejęli Kamil Łączyński, Szymon Szewczyk i Michał Michalak (w sumie 30 pkt do przerwy).

Obie drużyny zaczęły w ofensywie z polotem i fantazją, jakby to był sparing, a nie mecz o najwyższą stawkę. To Anwil pierwszy zyskał przewagę, bo zaczął lepiej bronić, a z dystansu dobrą passę kontynuował Łączyński (17:25). Trener Dejan Mihevc szybko musiał posadzić na ławce nieskutecznego Roba Lowery'ego. Jeszcze większym problemem była obrona, Anwil utrzymywał ponad 50 proc. z gry, a za 3 było to świetne 6/9 w 1. kwarcie.

Torunianie wręcz przeciwnie, w jednej akcji potrafili trzy razy spudłować z czyściutkich pozycji z dystansu (do przerwy 5/13). Anwil nawet bez trafień Simona miał rewelacyjne 10/15. Skuteczność obrońców mistrzostwa w końcu spadła, ale Polski Cukier nie był w stanie odrobić wszystkich strat, bo choć poprawił defensywę, to grał bardzo nerwowo w ataku.

Po przerwie Lichodiej od razy "sprzedał" gospodarzom jedenastą trójkę. Mistrzowie Polski grali coraz swobodniej, gospodarze coraz bardziej nerwowo. W kulturze gry, pomyśle włocławianie bili rywala na głowę.

Kolejny mecz w finale zawalił z kretesem Lowery, drużyna nie potrafiła znaleźć swojego oblicza na parkiecie i mocnych punktów. Albo inaczej - Anwil doskonale to uniemożliwił. Po przerwie w rolę kata wcielił się Lichodiej (trzy trójki w 3. kwarcie). Symbolem tego meczu była ostatnia akcja 3. kwarty: Polski Cukier zgubił piłkę w kontrze, a Almeidzie wystarczyły 4 sekundy, żeby trafić za 3 (58:75).

Dla Anwilu to trzecie mistrzostwo Polski w historii i drugie z rzędu. Polski Cukier na swoje pierwsze może poczekać. Na pocieszenie zostało trzecie z rzędu podium oraz Superpuchar.

Nagrodę dla najlepszego gracza serii finałowej odebrał Ivan Almeida, który do włocławskiego zespołu dołączył w trakcie sezonu.

Finał EBL 2019. Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek (3:4)

mecz nr 1 (Toruń) - (czwartek, 30 maja, godz. 17:30) - 96:89
mecz nr 2 (Toruń) - sobota, 1 czerwca, godz. 18:00) 78:89
mecz nr 3 (Włocławek) - wtorek, 4 czerwca, godz. 18:00) - 96:86
mecz nr 4 (Włocławek) - czwartek (6 czerwca, godz. 17:30) 82:83
mecz nr 5 (Toruń) - (niedziela, 9 czerwca, godz. 17:30) 74:70
mecz nr 6 (Włocławek) - (środa, 12 czerwca, godz. 17:30) 103:85
mecz nr 7 (Toruń) - (piątek, 14 czerwca, godz. 20:0) 77:89

Igor Milicić po zdobyciu mistrzostwa przez Anwil Włocławek

Prezes Anwilu Włocławek po zdobyciu mistrzostwa Polski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto