Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra 67:90. Anwil bez szans w starciu z Zastalem [relacja, zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra
Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra Piotr Kieplin/KK Włocławek
Optymiści liczyli na niespodziankę, ale Zastal Zielona Góra panował w Hali Mistrzów, a po przerwie wręcz zdeklasował gospodarzy. W barwach Anwilu Włocławek ani sekundy nie zagrał Booker.

Zobacz wideo. Szaleństwo na ulicach Los Angeles. Kibice Lakers świętowali 17. mistrzostwo NBA w historii klubu

Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra 67:90

Kwarty: 17:24, 24:21, 11:22, 15:23
ANWIL Włocławek: Moore 16 (1), Radić 12, 11 zb., Clarke 6, Lichodiej 2, Green 1 oraz Pluta 12 (3), Sulima 12 (2), Bogucki 4, Mielczarek 2, Tomaszewski 0.
ZASTAL: Reynolds 19 (1), 7 zb., Berzins 16 (4), Lundberg 14, 6 as., Ponitka 10 (2), Groselle 6, 10 zb. oraz Richard 12 (2), Freimanis 11 (1), Put 2, Porada 0, Koszarek 0.

Goście z Zielonej Góry od początku pokazali po co przyjechali do Hali Mistrzów. Twarda obrona, przewaga pod deskami i dopiero przy 0:9 niemoc w ofensywie całego zespołu przełamał McKenzie Moore. Goście rozgrywali kolejne akcje jak na treningach i przy wyniku 3:15 trener Marcin Woźniak pierwszy raz poprosił o przerwę.

Rady trenera pomogły, w ataku rozrzucał się Moore i udało się zmniejszyć straty. Po fatalnym mecz przeciwko MKS szansy nie dostał Daishuan Booker. Za to już w 1. karcie pojawił się w grze Andrzej Pluta, który trafił z dystansu, popisał się asystą przez całe boisko do Moore'a i był już remis (24:24). Pluta junior w 1. połowie uzbierał 9 pkt.

Długo brakowało jeszcze punktów Clarka, który przestrzelił sześć pierwszych rzutów z gry, ale pod koniec 2. kwarty się przełamał. Waleczny i dużo lepszy (przynajmniej w 1. połowie) niż w środę Anwil Włocławek przegrywał do przerwy tylko 4 punktami.

Po przerwie trwał wyrównany bój. Zielonogórzanie z łatwością znajdowali sobie pozycje do rzutów na dystanse, w których szczególnie groźny był Berzins. W połowie 3. kwarty Anwil Włocławek zablokował się w ofensywie. Kilka nieudanych akcji sprawiło, że Zastal uciekł na ponad 10 punktów (38:53).

Zabrakło włocławianom dodatkowych opcji, gdy przestali trafiać Moore i Pluta. Beznadziejny był Garlon Green, nieskuteczny Walerij Lichodiej, a Clark wyraźnie odczuwał trudy aklimatyzacji (1/11 z gry).

Symbolem drugiej połowy był niesportowy faul koszykarza Anwilu Włocławek po prostej stracie, a że było to drugie takie przewinienie, to lider Anwilu Włocławek McKenzie Moore w 34. minucie powędrował do szatni. Gospodarze zakończyli mecz z 34-procentową skutecznością (w tym 6/24 za 3) i 16 stratami.

To była już trzecia porażka Anwilu Włocławek we własnej hali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto