Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek zdobył Arenę Toruń w derbach koszykarzy. Górą doświadczenie! [zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Twarde Pierniki Toruń - Anwil Włocławek
Twarde Pierniki Toruń - Anwil Włocławek Grzegorz Olkowski
Emocjonujące derby koszykarzy. Twarde Pierniki odrobiły 17 punktów straty i w czwartej kwarcie prowadziły. W ostatnich minutach kluczowe okazało się doświadczenie liderów włocławskiej drużyny.

Twarde Pierniki Toruń - Anwil Włocławek 74:84 (22:19, 13:29, 22:13, 17:23)

Twarde Pierniki: Gibbs 19 (4), 7 as., Cel 12 (1), Pusica 11 (2), Brunk 10, Diduszko 2 oraz Kenić 9 (1), Tomaszewski 7 (1), Gordon 4, Sowiński 0.
Anwil: Moore 19 (4), 7 as., Greene 16 (2), Petrasek 15 (1), Nowakowski 15 (3), Słupiński 1 oraz Sobin 8, Bostic 6 (1), Łączyński 3 (1), Szewczyk 1, Woroniecki 0.

Włocławianie rozpoczęli od mocnego uderzenia: 2:12 po zespołowych akcjach i trafieniach z dystansu Phila Greene'a i Michała Nowakowskiego i Lee Moore'a. Goście postawili twarde zasieki w obronie, wymuszając sporo błędów rywali, w połowie kwarty przewaga wynosiła już 10 punktów.

Z czasem gospodarze uporządkowali szyki, a swój show rozpoczął Sterling Gibbs, Amerykanin trzy razy trafił z dystansu, zapewniając prowadzenie gospodarzom (20:19). Ostatni fragment 1. kwarty torunianie wygrali aż 15:2.

Zdjęcia z meczu oraz kibiców obu drużyn na trybunach

Debiutujący w Twardych Piernikach Vasa Pusica znalazł się od razu w wyjściowej piątce i nie unikał nawet roli rozgrywającego. Już w swojej drugiej próbie trafił z dystansu, a potem najczęściej miał piłkę w rękach i już do przerwy miał 9 pkt na koncie. Fizycznie ma jeszcze sporo zaległości, ale i tak był jednym z najlepszych w toruńskim zespole: 3/8 z gry, 4 asysty, 3 przechwyty, ale i 6 strat.

W 2. kwarcie Anwil przypomniał sobie o defensywie, tym razem goście popisali się kapitalną serię (25:35 w 15. minucie), znowu popisywał się w ataku Nowakowski (do przerwy 15 pkt i 5/5 z gry). Gdy zabrakło punktów z obwodu, to Twarde Pierniki nie miały innych pomysłów. Aaron Cel pierwszy rzut z gry oddał w 15. minucie, Joey Brunk był równie mało wykorzystywany. Tymczasem w Anwilu kolejne strzały z dystansu wyprowadzali Petrasek i Green, a rekordowa przewaga przed przerwą wynosiła aż 17 punktów.

Po przerwie Arena Toruń znowu odżyła, gdy gospodarze zabrali się do odrabiania strat, znowu za 3 trafił Gibbs, włączył się do gry Aaron Cel (46:50). Anwil prowadził caly czas dzięki głębi ławki: jeśli nie Nowakowski, jeśli nie Greene, to Moore trafiał za 3 z trudnych pozycji. Jeszcze raz w 3. kwarcie włocławianie odbudowali przewagę do 10 punktów, ale przed ostatnią częścią zostało ich tylko 4.

Torunianie nadal atakowali i 32. minucie wyrywali 63:62. Wydawało się, że Anwilowi wymknie się derbowa wygrana, ale gospodarze jakby przestraszyli się szansy. W kilku kolejnych akcjach podejmowali złe decyzje. Wystarczyło kilkadziesiąt sekund i grający dużo spokojniej włocławianie odskoczyli na 7 punktów (69:76).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anwil Włocławek zdobył Arenę Toruń w derbach koszykarzy. Górą doświadczenie! [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto