Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura na ulicy 3 Maja we Włocławku. Mordercy - krzyczeli gapie do policjantów [zdjęcia]

CP
Kierowca uderzył w budynek i słup oświetleniowy w centrum Włocławka. Na miejsce zjechała się straż miejska i policja. Doszło do awantury między kilkunastoma osobami, a policją. Mieszkańcy oskarżali funkcjonariuszy o "morderstwo" kierowcy, który stracił przytomność. Prawie doszło do rękoczynów. Od kierowcy wyczuwalna była woń alkoholu.

Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotę 4 kwietnia po godzinie 17:30 na ulicy 3 Maja we Włocławku. Przy skrzyżowaniu z ulicą Zapiecek gapie prawie rzucili się na policjantów.

Wszystko zaczęło się od obserwacji operatora miejskiego monitoringu. W pewnym momencie zauważył, że kierowca samochodu marki Audi uderzył w budynek i słup oświetleniowy na ulicy 3 Maja we Włocławku. Jak poinformował Dariusz Rębiałkowski, rzecznik straży miejskiej we Włocławku, na miejsce szybko wysłano patrol strażników.

Po dotarciu strażników, mężczyzna został zatrzymany i skuty kajdankami. Prawdopodobnie przyznał się, że jechał samochodem.

Jednak chwilę później, okazało się, że kierowcą był ktoś inny. Też został zatrzymany.

Jak poinformowała Anita Szefler-Ciupińska, rzecznik policji we Włocławku, od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, miał chwiejny krok.

Sytuacja na 3 Maja we Włocławku wydawała się być opanowana.

Jednak kilkadziesiąt minut później, zatrzymany mężczyzna gorzej się poczuł. Zaczął wymiotować. Policjanci trzymali mężczyznę przy radiowozie. W pobliżu zdarzenia na ulicy 3 Maja pojawiło się kilkunastu gapiów, którzy mieli wątpliwości co do interwencji policji.

Okoliczni mieszkańcy zaczęli krzyczeć, że "policjanci zamordują kolejnego człowieka". Apelowali o karetkę dla mężczyzny, która już została wezwana. Przynieśli też do zatrzymanego 37-latka wodę.

Chwilę później 37-letni kierowca stracił przytomność. Kilkanaście osób zaczęło zbliżać się do funkcjonariuszy znów krzycząc, że są mordercami. Mało brakowało, a doszłoby do rękoczynów. Niektóre osoby wzywały karetkę pogotowia na własną rękę, gdyż nie wierzyły, że funkcjonariusze chcą pomóc zatrzymanemu sprawcy kolizji.

Sytuacja uspokoiła się po przybyciu karetki. Mężczyzna został przez ratowników i policjantów położony na nosze i przeniesiony do karetki pogotowia.

"37-letniemu mężczyźnie została pobrana krew do badania na zawartość alkoholu." - powiedziała Anita Szefler-Czupińska, rzecznik policji we Włocławku.

Wkrótce więcej informacji.

Awantura na ulicy 3 Maja we Włocławku. Mordercy - krzyczeli ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto