Panu Jackowi od początku nie wiodło się w życiu. Mieszka w stuletnim domu na osiedlu Michelin we Włocławku. Od początku zawsze pracował dorywczo.
Gdy pan Jacek myślał, że uśmiechnęło się do niego szczęście i w końcu znalazł stałą pracę w Szpitalu we Włocławku, poważnie zachorował. Mężczyzna bez nałogów. Zawsze uczciwie pracował.
Trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie walczył z sepsą. '
Niespełna miesiąc leżałem na oddziale intensywnej terapii z powodu sepsy. Choroba spustoszyła mój organizm, dowiedziałem się, że choruję na cukrzycę insulinozależną i niewydolność nerek. Po pobycie w szpitalu nie miałem gdzie wrócić, stan mojego mieszkania i warunki w nim panujące (ogrzewany kuchnią węglową, uszkodzona instalacja wodna, pleśń i wilgoć) nie pozwalają na dalsze przebywanie w nim i moją rekonwalescencję. - powiedział pan Jacek
Z pomocą dla pana Jacka włączył się jego przyjaciel Lech Klim. Pierwsza zrzutka się powiodła. Dzięki wsparciu wielu osób (tutaj w opisie pełna lista) remont prawie się zakończył. Brakuje około 4 tysiące złotych.
Jeśli ktoś ma niepotrzebną kuchenkę gazową, proszony jest o kontakt z założycielem zrzutki przez wiadomość na portal zrzutka.pl
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?