Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z nauczycielem podejrzanym o molestowanie uczennic w specjalnym ośrodku w Żywcu?

Jacek Drost
arc
Śledztwo w sprawie molestowania uczennic trwa już blisko rok. Wszystko wskazuje na to, że sprawa zakończy się aktem oskarżenia wobec nauczyciela.

Postępowanie jeszcze się nie zakończyło. Nie mam pewności czy zostanie ukończone przed okresem, do którego został przedłużony areszt tymczasowy - stwierdziła w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Agnieszka Michulec, prokurator rejonowy w Żywcu.

Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie molestowania trzech uczennic prokuratura wszczęła wiosną ubiegłego roku, dokładnie 8 marca.

- Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zgłosił dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Żywcu. Seksualnego wykorzystania zależności miał dopuścić się jeden z nauczycieli - informował DZ rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, prokurator Jacek Boda.

Prokuratura Rejonowa w Żywcu wszczęła śledztwo o czyn z art.199 paragraf 1 kk. Mówi on o tym, że „kto, przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. A także z art. 200 paragraf 1 kk dotyczącym tego, że „kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”). Informacja o tym, że czynności dowodowe prowadzone są także pod kątem czynów z art. 200 paragraf 1 kk pojawiła się komunikacie prokuratury i obiegła Żywiecczyznę lotem błyskawicy, była gorąco komentowana przez mieszkańców powiatu. Tym bardziej, że seksualnego wykorzystania zależności miał dopuścić się jeden z nauczycieli.

CZYTAJ NA STRONIE 2

Ze względu na dobro pokrzywdzonych prokuratura nie ujawniała jednak szczegółów śledztwa.

Sprawy nie komentowała i nie komentuje szkoła. Odniosło się do niej natomiast starostwo powiatowe.

- Powiat żywiecki, jako organ prowadzący, natychmiast po stwierdzeniu możliwości wystąpienia zdarzenia zgłosił sprawę na policję. Również niezwłocznie zostały podjęte działania, których efektem było zawieszenie pracownika jednostki oświatowej, wobec którego prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające i w efekcie z dniem 1 maja 2017 r. osoba ta nie jest już pracownikiem placówki - informował nas Dariusz Szatanik, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Żywcu.

W czerwcu ub. roku mężczyzna został tymczasowo aresztowany - zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie podejrzanemu czterech zarzutów. Jesienią areszt został przedłużony do połowy lutego tego roku.

- Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o wykonanie pewnej czynności incydentalnej - przesłuchanie świadka. Czekamy jak sąd odniesie się do tego wniosku - poinformowała tprokurator rejonowy Agnieszka Michulec.

Za kilka dni będzie wiadomo czy prokuratura zwróci się do sądu o przedłużenie aresztu, czy raczej przygotuje akt oskarżenia. To, że on powstanie, jest raczej pewne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto