Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CSM Oradea - Anwil Włocławek 73:91. Anwil rozgromił najgroźniejszego rywala w FIBA Europe Cup

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Luke Petrasek
Luke Petrasek Paweł Czarniak
Coraz lepsza gra Anwilu w europejskich rozgrywkach. W meczu o prowadzenie w grupie L FIBA Europe Cup Anwil pokonał na wyjeździe rumuńską Oradeę, która wygrała sześć z wcześniejszych siedmiu meczów.

CSM Oradea - Anwil Włocławek 73:91 (22:19, 20:24, 14:22, 17:26)

Oradea: Ogden 18 (1) Tarolis 14 (1), Neal 9 (1), Richard 9 (1), Holt 2 oraz Marković 18 (2), Carter 3
Anwil: Bostic 17 (4), Greene 17 (5), Moore 16 (2), Petrasek 8 , Sobin 4 oraz Woroniecki 13 (4), Nowakowski 12 (2), Słupiński 4, Dawdo 0, Łączyński 0.

W meczu na szczycie grupy L obie drużyny miały początkowo duże kłopoty ze skutecznością. Dopiero w połowie kwarty Oradea oderwała się od Anwilu Włocławek po dystansowym trafieniu Nikoli Markovicia (15:10). Było już -7, ale pod koniec kwarty włocławianie poprawili defensywę i zmniejszyli straty.

W 2. kwarcie trener Frasunkiewicz musiał szybko interweniować, bo Oradea rozpoczęła od serii 9:0 i przewagi już dwucyfrowej (31:19). W tym czasie gospodarzom odgryzał się jedynie Phil Greene. Anwil po raz drugi popisał się świetnym finiszem w kwarcie. Jeszcze w 17 minucie było 39:28, ale potem sprawy w swoje ręce wziął Lee Moore: zbierał, podawał, ale też rzucił 11 punktów. Na sam koniec połowy trafieniem za 3 dał Anwilowi Włocławek prowadzenie 43:42.

Jak dobrze włocławianie kończyli kwarty, tak źle zaczynali. Oradea odpowiedziała po przerwie serią 9:0. Znowu trzeba było odrabiać straty, znowu z powodzeniem i jeszcze w 3. kwarcie Anwil odzyskał prowadzenie (50:53 w 28. minucie). To był popis gry w defensywie i skuteczności w ataku, a drugi fragment 3. kwarty włocławianie wygrali aż 20:3.

W ostatniej kwarcie obyło się już bez falstartu. Z dystansu trafiali Green i Bostic, a przewaga Anwilu Włocławek szybko urosła do 13 punktów. Od tego momentu nasz zespół już nie stracił kontroli nad wydarzeniami na parkiecie.

Przemysław Frasunkiewicz: - Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki też był. Oradea to jeden z najlepszych zespołów w ofensywie w FIBA Europe Cup. Dopiero po przerwie wyszliśmy na parkiet z odpowiednią defensywą i dzięki temu wygraliśmy ten mecz. Jestem zadowolony, bo w każdym momencie byliśmy jednym zespołem i wszyscy nawzajem się wspierali.

FIBA Europe Cup - terminarz, wyniki 2. rundy

  • 14 grudnia: Anwil Włocławek - Keravnos 92:63
  • 21 grudnia: CSM CSU Oradea - Anwil Włocławek 73:91
  • 11 stycznia: Brose Bamberg - Anwil Włocławek
  • 25 stycznia: Keravnos - Anwil Włocławek
  • 1 lutego: Anwil Włocławek - Oradea
  • 8 lutego: Anwil Włocławek - Brose Bamberg
Tak prezentowały się piękne cheerleaders, tak oklaskiwali swój klub kibice podczas meczu Anwil Włocławek - Keravnos BC w Hali Mistrzów we Włocławku, 14 grudnia 2022 roku.

Kibice i Cheerleaders KK Włocławek na meczu Anwil Włocławek ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto