Dezynfekują jednostki OSP w powiecie włocławskim wytypowane do działań związanych z koronawirusem [zdjęcia, wideo]

W czasach zarazy obowiązuje zasada – wszystkie ręce na pokład. Pomoc osobom w kwarantannie na co dzień niosą druhowie z ochotniczych straży pożarnych. Do tego wykonują swoje normalne obowiązki. Teraz przyszedł czas na pomoc dla nich.

- Jednostki OSP są pomijane, wsparcie skupia się głównie na jednostkach państwowych – mówi Przemysław Siedlecki, przedstawiciel firmy Bio-Clean z Włocławka. - Chcieliśmy im pomóc, bo zdajemy sobie sprawę, że nie mają teraz lekko w dobie pandemii koronawirusa.

W środę 22 kwietnia zdezynfekowano jednostki OSP w Choceniu, Chodczu, Brześciu Kujawskim, Kruszynie, Gołaszewie i Kowalu. W czwartek 23 kwietnia z kolei będą działać na rzecz jednostek w Lubaniu, Boniewie, Bogucinie, Lubrańcu oraz Izbicy Kujawskiej.

- Jesteśmy jednostką wytypowaną przez komendę straży pożarnej do pomocy przy działaniach związanych z koronawirusem na terenie gminy – mówi Marcin Janusz, prezes OSP Brześć Kujawski. - Dowozimy między innymi obiady do osób objętych kwarantanną. Zawsze dezynfekujemy swoje wozy, ale wiadomo, że lepiej zrobi to profesjonalna firma.

Jednostki OSP są dezynfekowane przez cztery osoby preparatem na bazie alkoholu. Ozonowane są również wozy strażackie. Wszystkie działania trwają od 30 minut do godziny w przypadku jednej OSP.

Bio-Clean to firma z Włocławka, u nas może mniej znana, ale z jej usług korzystają instytucje, firmy, ludzie prywatni w całej Polsce. Teraz przedsiębiorstwo ma sporo zleceń związku z pandemią koronawirusa.

Firma ozonuje i dezynfekuje instytucje państwowe, laboratoria policyjne czy siedzibę kontrwywiadu. W ostatnim czasie regularnie dezynfekują na przykład studia ogólnopolskiej stacji telewizyjnej.

Zwykle jednak pracownicy Bio-Clean sprzątają pomieszczenia czy tereny, gdzie doszło do zgonów. Można powiedzieć, że ze śmiercią stykają się na co dzień. Sprzątają mieszkania czy hotele, w których doszło do samobójstw. Oczyszczają tereny po morderstwach. Mają też zlecenia od osób prywatnych, które chcą dokładnie zdezynfekować mieszkania po bliskich zmarłych, by wystawić je na sprzedaż. To ludzie o stalowych nerwach.