Dzień Dziecka Gniezno: najmłodsi odpytywali prezydenta

5-letni Kuba zapytał, czy prezydent lubi grać w piłkę, przebywać w zoo, jeździć na hulajnodze oraz czy pływał z delfinami. - Bardzo lubię grać w piłkę nożną. Gram szczególnie z moimi dzieciakami. Zosia jest piłkarką, a Filip jest bramkarzem - grają w klubach sportowych. Zdarzyło mi się jechać kiedyś na elektrycznej hulajnodze. Bardzo mi się to podobało. Może kiedyś w Gnieźnie będziemy mieli i będziemy mogli bezpiecznie jeździć. Jeżeli chodzi o pływanie z delfinami, to nigdy nie miałem okazji, więc nie wiem, czy lubię czy nie lubię. Ale jak spróbuję, to ci powiem - przyznał prezydent. - Uwielbiam zoo, uwielbiam zwierzęta i bardzo lubię jeździć do nowego ZOO w Poznaniu. Podoba mi się także oceanarium we Wrocławiu - dodał.

13-letni Mikołaj poruszył temat wakacyjnych atrakcji dla dzieci. Prezydent przyznał, że niedługo otwarty zostanie basen przy ul. bł. Jolenty w Gnieźnie. Co do innych atrakcji, to na razie trudno powiedzieć.

A czy prezydent lubił chodzić do przedszkola? Spytała 6-letnia Maja. Tomasz Budasz chodził tylko do zerówki. - Chyba lubiłem, bo tam było dużo zabawek, dużo kolegów i koleżanek. To chyba były dobre czasy - dodaje gospodarz miasta, który chodził do ochronki prowadzonej przez siostry zakonne przy ul. św. Michała.

Prezydent zalecał dzieciakom odpowiedni podział czasu - na naukę, zabawę i wypoczynek. W przypadku dzieci nie mogło zabraknąć także pytania o zwierzęta. Tomasz Budasz miał kiedyś chomika, rybki, obecnie posiada 2-letniego psa rasy Jack Russel Terrier - ta rasa uwielbia biegać, co dla prezydenta jest bardzo istotne.

Dzieciaki dopytują się także o rewitalizację placu zabaw na osiedlu Grunwaldzkim i boiska przy ul. 3 maja, a także powstanie placu zabaw na ul. Sikorskiego. Prezydent przyznał, że wskutek pojawienia się koronawirusa pieniądze trzeba było przeznaczyć na walkę z epidemią, ale inwestycje mają zostać zrealizowane najwcześniej w przyszłym roku.

Dowiedzieliśmy się także, że ulubionym kolorem prezydenta jest niebieski, w dzieciństwie chciał zostać żołnierzem (tak jak jego wujek-major) i do dzisiaj lubi jeść cebulę, a także szpinak z jajkiem. Marzeniem Tomasza Budasza były także wyjazdy na mistrzostwa świata na żużlu i do Ziemi Świętej, co udało się zrealizować.