Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotorelacja z meczu Kujawiak Lumac Kowal - Gopło Kruszwica 4:1 w 23. kolejce 5. ligi kujawsko-pomorskiej

Wojciech Nawrocki
W czarnych strojach o piłkę walczą piłkarze Kujawiaka Kowal, z nr 18 Witold Jakubowski oraz Rafał Jankowski z piłkarzem Gopła Mikołajem Myśliwym
W czarnych strojach o piłkę walczą piłkarze Kujawiaka Kowal, z nr 18 Witold Jakubowski oraz Rafał Jankowski z piłkarzem Gopła Mikołajem Myśliwym Fot. Wojciech Nawrocki
W środę 3 maja 2023 roku o godz. 12:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego przy ul. Dobiegniewskiej 16 w Kowalu w 23. kolejce o mistrzostwo 5. ligi kujawsko-pomorskiej, gospodarze pewnie pokonali Gopło Kruszwica 4:1.

Do Kowala przyjechała ekipa zajmująca 12 miejsce w tabeli z 20 punktami. Gospodarze zajmują miejsce w ścisłej czołówce, mierząc w awans do wyższej klasy rozgrywek. Goście pod wodzą trenera Tomasza Wonorskiego przegrali dwa ostatnie spotkania, a w odróżnieniu od gości, podopieczni Rafała Jankowskiego, którzy bardzo wysoko pokonali swoich rywali i zajmują 4 miejsce. Zdecydowanym faworytem tego spotkania była drużyna gospodarzy. W rundzie jesiennej Kujawiak pokonał Gopło w Kruszwicy 1:0.

Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS Toruń, jako główny: Mateusz Woroniecki, na liniach asystowali: Krzysztof Kaczmarek oraz Łukasz Chrobak.

Od środka rozpoczęli goście i to oni wyprowadzili pierwszy atak na bramkę Kujawiaka, której bronił kapitan Bartłomiej Szablewski. W 5 minucie Łukasz Bartoszkiewicz z ostrego kąta huknął na bramkę, ale piłka trafiła w boczną siatkę z prawej strony bramki. I to było wszystko, na co było stać przyjezdnych w pierwszej połowie. W odpowiedzi trzy minuty później drużynę gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Piotr Szablewski, który zachował najwięcej sprytu pod bramką i z 2 metrów skierował piłkę do siatki po podaniu Łukasza Grube. W 12 minucie na strzał z 25 metrów zdecydował się Rafał Jankowski, ale piłka minimalnie minęła lewy słupek. W 15 minucie na 2:0 dla gospodarzy podwyższył najlepszy strzelec Leonid Khankevich, który otrzymał podanie na 5 metr od Adriana Rybki nie dając najmniejszych szans bramkarzowi Gopła Jakubowi Ciesielskiemu.

W 21 minucie trener Jankowski był zmuszony przeprowadzić zmianę z powodu kontuzji, której nabawił się Kamil Bógdał, wszedł za niego Jakub Mieszkowski. W 24 minucie żółtą kartką w ekipie gości został ukarany Mikołaj Goczkowski za faul taktyczny na Janie Kaźmirskim. W 27 minucie fajną akcję pod bramką gości przeprowadziła para Mieszkowski – Khankevich, ale dośrodkowanie przeciął golkiper gości, piąstkując piłkę na przedpole. Dwie minuty później Bartłomiej Feter oddał soczysty strzał z 27 metrów, ale piłka poszybowała nad bramką. Z kolei w 33 minucie w sytuacji stuprocentowej sam na sam z bramkarzem przyjezdnych znalazł się Leonid, ale niezbyt precyzyjnie strzelił na bramkę, bo futbolówka trafiła przypadkowo w rękę Ciesielskiego i wyszła na przedpole. Minutę później Leo dośrodkował piłkę na główkę do zamykającego akcję Piotra Szablewskiego, który trafił prosto w bramkarza. W 36 minucie żółtą kartką w drużynie gości został ukarany Łukasz Bartoszkiewicz za faul na Jankowskim.

Konsekwencją tego dla gospodarzy był stały fragment z gry na 20 metrze. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Adrian Rybka, uderzył soczyście i na tyle precyzyjnie, że piłka znalazła się w siatce obok zaskoczonego bramkarza przyjezdnych. Do regulaminowego czasu gry sędzia Woroniecki doliczył dwie minuty. W tym czasie kolejny piłkarz gości zaliczył żółtą kartkę, był nim Oskar Białek, który bezpardonowo sfaulował Piotra Szablewskiego. Wynik pierwszej połowy nie uległ zmianie, gospodarze zasłużenie prowadzili 3:0.

Drugą połowę rozpoczęli od środka gospodarze. Obraz gry nie uległ zmianie, gospodarze atakowali, a goście się bronili. W 53 minucie z powodu urazu w Kujawiaku boisko opuścił najlepszy strzelec Leonid Khankevich, wszedł za niego Bartosz Bąkała. W 55 minucie kapitan gości Miłosz Losik zdecydował się na oddanie strzału z 12 metrów na bramkę kowalan, ale Bartłomiej Szablewski był na posterunku i pewnie wybronił piłkę. W 57 minucie bramkarz gości został ukarany żółta kartką za krytykę decyzji sędziego, po szarży na bramkę Adriana Rybki, który został sfaulowany. W 64 minucie na 4:0 podwyższył pięknym strzałem trener Rafał Jankowski, po asyście Bartosza Bąkały z prawej strony pola karnego. W 69 minucie trener gości dokonał podwójnej zmiany, boisko opuścili: Mikołaj Myśliwy i Oleksandr Lytviak, a w ich miejsce weszli: Artem Nurdinov i Filip Kruszyna, natomiast minutę później w Kujawiaku boisko opuścił Adrian Rybka, a wszedł za niego Patryk Popieliński.

W 75 minucie rozprężenie w szeregach obrony gospodarzy wykorzystali goście, strzelając swoją jedyną bramkę w tym meczu, a pięknym strzałem z 14 metrów w prawe okienko popisał się Damian Sikorski. To było wszystko w tym meczu co pokazali goście. W 79 minucie tzw. 100% okazję do podwyższenia wyniku zmarnował Rafał Jankowski. Mieszkowski podał trenerowi piłkę na 8 metr, a ten z półobrotu huknął na bramkę, ale piłka trafiła w nogę Ciesielskiego i wyszła na przedpole pola karnego. W 82 minucie doszło do niebezpiecznego zderzenia się głowami w walce o górna piłkę pomiędzy Janem Kaźmirskim i Filipem Kruszyną. Gorzej z tego zdarzenia wyszedł piłkarz Kujawiaka, bo potrzebna była pomoc medyczna (rany ciętej czoła doznał kowalanin). Fachowej pomocy udzielił Tomasz Kaźmirski, ojciec Janka, który jest licencjonowanym ratownikiem medycznym.

Po wznowieniu gry ostatnią okazję na zmianę wyniku mieli gospodarze w 88 minucie, Piotr Szablewski dograł piłkę na główkę brata Tomasza, a ten minimalnie spudłował, piłka o centymetry minęła długi słupek. W regulaminowym czasie sędzia Woroniecki zakończył jednostronne widowisko, w którym górą byli gospodarze, pewnie inkasując kolejny komplet punktów.

W najbliższą sobotę 6 maja o godz. 14:00 podopiecznych Rafała Jankowskiego czeka dużo cięższe spotkanie w meczu wyjazdowym w Brześciu Kujawski z Łokietkiem, który w ostatnich kolejkach grał w kratkę. Co prawda w ostatniej kolejce pewnie pokonał na wyjeździe Kujawiaka Kruszyn 4:0. We wcześniejszych meczach podopieczni Billego Abbotta dwa spotkania zremisowali i jedno przegrali. Kontuzjowani są podstawowi piłkarze Kujawiaka. Czy trener Jankowski będzie mógł skorzystać z usług Leonida Khankevicha i Kamila Bógdała? O korzystny wynik będzie trudno, ale jak powiadał patron kowalskiego stadionu śp. Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze, każdy wynik jest możliwy. Czekamy na dobre wieści z Brześcia Kujawskiego, w szczególności na komplet punktów. Przy zachowaniu odpowiedniej koncentracji i skuteczności, jest to możliwe. W Kowalu Kujawiak w 25. kolejce podejmie pretendenta do awansu Unię Gniewkowo, mecz odbędzie się w niedzielę 13 maja o godz. 12:00.

Kujawiak Kowal: Rafał Jankowski – trener, Jerzy Zapiec – kierownik drużyny
B. Szablewski-kpt, P. Szablewski, B. Feter, J. Kaźmirski, L. Khankevich (53' B. Bąkała), R. Jankowski, T. Szablewski, A. Rybka (70' P. Popieliński), Ł. Grube, W. Jakubowski, K. Bógdał (21' J. Mieszkowski).
Rezerwowi: A. Grzywiński, P. Popieliński, J. Mieszkowski, B. Bąkała, A. Bazela.

Gopło Kruszwica: Tomasz Wonorski – trener
J. Ciesielski, P. Gołdyn, A. Lytviak, J. Nowak, Sz. Skalski, O. Białek, Ł. Bartoszkiewicz, M. Myśliwy, D. Sikorski, M. Losik-kpt., M. Goczkowski.
Rezerwowi: M. Burdziński, F. Kruszyna, A. Nurdinov.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto