Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawiak Lumac Kowal - Noteć Inowrocław 1:0 w 4. kolejce 5. ligi kujawsko-pomorskiej [relacja, zdjęcia]

Wojciech Nawrocki
W niedzielę 5 września 2021 roku o godz. 16:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego przy ul. Dobiegniewskiej 16 w Kowalu w 4. kolejce o mistrzostwo 5. ligi, grupa II kujawsko-pomorska gospodarze odnieśli cenne zwycięstwo nad zespołem Noteci Inowrocław 1:0.

Był to mecz walki o punkty na własnym boisku w wykonaniu podopiecznych Łukasza Ramzy. Rywal był w zasięgu gospodarzy, choć w tabeli zajmował wyższą pozycję, dokładnie 7 miejsce z 6 punktami, więc w przedmeczowych kalkulacjach trudno było wskazać faworyta.

Kibice i działacze Kujawiaka nie tracili nadziei na korzystne rozstrzygnięcie w tym meczu, za sprawą gry na własnym boisku, mimo nieobecności w składzie Bartłomieja Grube, który leczy kontuzję. Z drugiej strony ławką rezerwowych Noteci kierował Zbigniew Dorsz, kierownik drużyny, a zarazem wiceprezes inowrocławskiego klubu, a prywatnie mój stryj, kuzyn, którego korzenie rodzinne prowadzą do podkowalskiej miejscowości Przydatki Gołaszewskie. Kuzyn liczył, że jego piłkarze wywiozą korzystny wynik z Kowala, mimo że na ławce trenerskiej był nieobecny trener Kamil Matuszak, którego zastąpił grający asystent Kamil Madajczyk.

Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS Toruń, jako główny: Piotr Drogowski, na liniach asystowali: brat Marcin Drogowski i Radosław Romanowski.

Początek spotkania, to badanie swoich możliwości z obu stron w środkowej części boiska. W 13 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla przyjezdnych na wysokości 23 metra przed polem karnym. Bezpośrednio na bramkę uderzył Daniel Wujkowski, ale Krystian Rosiak popisał się piękna robinsonadą, przenosząc piłkę nad poprzeczkę na rzut rożny. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Krystian zmienił w w ostatniej chwili w bramce Jakuba Stawickiego, który na przedmeczowej rozgrzewce doznał urazu pleców. W odpowiedzi gospodarze zrewanżowali się błyskawiczną kontrą, w której Adrian Mieszkalski huknął na bramkę Noteci z 18 metrów, ale golkiper gości Tomasz Kurczewski również popisał się przednią paradą, przenosząc piłkę na rzut rożny, który w całym spotkaniu był najjaśniejszym puntem swojej drużyny, któremu koledzy zawdzięczają porażkę w niskim wymiarze

Kolejne minuty, to zrywy jednej i drugiej drużyny, których akcje kończyły się na liniach defensywnych, lub oddawaniem strzałów z dystansu. Tak było w 28 minucie, gdzie z 27 metrów Patryk Cichocki uderzył na bramkę, ale Kurczewski nie miał problem z obroną piłki. W 35 minucie bramkarz gości wybronił na dwa razy strzał Alana Czerwińskiego z 17 metrów. Tak, więc mimo ataków gospodarzy, wynik w pierwszej odsłonie nie uległ zmianie, na tablicy był remis 0:0.

Po zmianie stron z większym impetem na bramkę przyjezdnych ruszyli gospodarze. W 50 minucie obrońca gości sfaulował Bartosza Śmigla na wysokości pola karnego. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Łukasz Grube, piłka po jego uderzeniu krążyła w polu karnym pomiędzy piłkarzami jednej i drugiej drużyny. Największą trzeźwości umysłu i spryty wykazał się kowalski obrońca Filip Kalinowski, który posłał piłkę płaskim strzałem w lewy róg, dając drużynie cenne prowadzenie, a jak się później okazało, była to bramka na wagę trzech punktów. W 63 minucie groźną sytuację w swoim polu karnym sprokurował bramkarz Kujawiaka Krystian Rosiak, który złapał piłkę podana od swojego piłkarza. Sędzia nie miał wyjścia jak tylko podyktowanie rzutu wolnego pośredniego z 14 m. Jednak goście nie wykorzystali tej okazji, bo piłka uderzyła w plecy interweniującego Witolda Jakubowskiego.

Super okazję na podwyższenie wyniku w 65 minucie zmarnował Witek Jakubowski, który w tzw. 100% sytuacji sam na sam, przegrał pojedynek z bramkarzem Noteci, który intuicyjnie lewą nogą wybronił piłkę zmierzającą do pustej bramki. Do wykonania stałego fragmentu z rzutu rożnego podszedł Łukasz Grube, piłka trafiła na 15 metr do Adriana Mieszkalskiego, który uderzył na bramkę, ale obrońca głową przeniósł piłkę nad poprzeczką, która nota bene zmierzał pod poprzeczkę.

Od początku drugiej połowy zarysowała się przewagą gospodarzy, którzy zdecydowanie stworzyli sobie więcej okazji do podwyższenia wyniku, jednak zawodziła skuteczność podopiecznych Łukasza Ramzy. Kolejny strzał Mieszkalskiego w 68 minucie i Bartosza Śmigla z ostrego kąta w 70 minucie pewnie wybronił bramkarz gości Tomasz Kurczewski. W 73 minucie grający trener Noteci dokonał podwójnej zmiany, kapitana Rafała Sobczaka zmienił Sebastian Basiński, a Adriana Turowskiego zastąpił Konrad Stefański. W odpowiedzi w Kujawiaku w 77 minucie aż czterech piłkarzy wymienił trener, i tak: Damiana Ratajczyka zastąpił Mikołaj Jakubowski, Bartosza Śmigla – Kamil Bógdał, Adriana Mieszkalskiego – Vitalii Shvets, a Witolda Jakubowskiego – Łukasz Morawski.

Kolejna super okazję mieli gospodarze w 80 minucie, gdzie w 100% sytuacji Shvets, tak niefortunnie główkował tuż przed linią bramkową, że ta zamiast trafić do siatki, opuściła boisko nad poprzeczką, zagrał niczym rasowy obrońca Noteci. W 80 minucie kolejnej podwójnej zmiany dokonał trener gości, Damiana Szemrowicza zmienił Kacper Ciesielski, a szesnastoletniego Oskara Białka – Piotr Dobruchowski. Z kolei w 86 minucie piątej zmiany dokonał trener Kujawiaka, za Patryka Cichockiego wszedł Igor Trzciński, a minutę później ostatniej zmiany dokonali goście, grającego trenera Kamila Madajczyka zastąpił Przemysław Gajkowski. W końcówce meczu wdała się większa nerwowość. Do tej pory mecz był w miarę czysty, bez złośliwych fauli, bez kartek, aż tu przed doliczonym czasem gry, gdzie sędzia Piotr Drogowski doliczył 4 minuty do podstawowego czasu, zażółciło się na kowalskim stadionie. W 89 minucie Sebastian Basiński został ukarany za krytykę decyzji sędziego, taką samą decyzją sędziego, żółtą kartkę w 91 minucie zobaczył kierownik drużyny Zbigniew Dorsz oraz piłkarz z ławki rezerwowych Rafał Sobczak, a w 93 minucie Łukasz Morawski z Kujawiaka.

Mimo doliczonego czasy gry wynik meczu nie uległ zmianie. Cenne trzy punkty zostały w Kowalu. Gdyby podopieczni trenera Ramzy wykazali się lepszą skuteczności, rozmiary wygranej byłyby zdecydowanie wyższe. Nie mniej gratulację należą się całej drużynie, za wolę walki, pozostawiony trud i pot na boisku. Również gratulację należą się piłkarzom Noteci, którzy postawili gospodarzom wysoko poprzeczkę. Była to ich pierwsza wyjazdowa porażka. Dzięki wygranej Kujawiak awansował o trzy pozycje w tabeli, z 9 na 6.

Kolejne spotkanie na wyjeździe już w najbliższą sobotę 11 września o godz. 16:00. W 5. kolejce Kujawiak zagra w Ciechocinku ze Zdrojem, któremu nie wiedzie się od początku rundy. W czterech spotkaniach zaliczył same przegrane i z „0” kontem zajmuje 14. pozycję w tabeli. Tak, więc faworytem tego spotkanie będzie zdecydowanie MGKS Kujawiak Lumac Kowal. Każdy inny wynik będzie uznany za porażkę podopiecznych Łukasza Ramzy.

MKS Kujawiak Lumac Kowal – Łukasz Ramza – trener
K. Rosiak, D. Stawicki, F. Kalinowski, kpt- A. Czerwiński, A. Mieszkalski (77' V. Shvets), B. Śmigiel (77' K. Bógdał), D. Kwiatkowski, P. Cichocki (86' I. Trzciński), Ł. Grube, W. Jakubowski (77' Ł. Morawski), D. Ratajczyk (77' M. Jakubowski).
Rezerwowi: J. Stawicki, Sz. Lewandowski, M. Jakubowski, I. Trzciński, K. Bógdał, V. Shvets, Ł. Morawski.

Noteć Inowrocław: Kamil Madajczyk -trener
T. Kurczewski, K. Wujkowski, D. Szemrowicz (80' K. Ciesielski), K. Madajczyk (87' P. Gajkowski), J. Norberczak, kpt-R. Sobczak (73' S. Basiński), A. Turowski (73' A. Turowski), D. Wujkowski, K. Piechocki, O. Białek (80' P. Dobruchowski), K. Wegner.
Rezerwowi: A. Pirozhenko, P. Gajkowski, M. Kołodziejski, S. Basiński, K. Ciesielski, P. Dobruchowski, K. Stefański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto