Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawianka Izbica Kujawska pokonała Elanę Toruń

Michał Arciszewski
Arkadiusz Dubczak i jego piłkarze mogli cieszyć się z wygranej.
Arkadiusz Dubczak i jego piłkarze mogli cieszyć się z wygranej.
W meczu 3. ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskie Kujawianka Izbica Kujawska pokonała Elanę Toruń.

Kujawianka - Elana 2:1 (1:0)
Bramki: Gląba (39), Zentkiewicz (82) - Kot (80).
Kujawianka: Imiołek - Łepski I (55. Biernacki), Zentkiewicz, Tabaka, B. Mielczarek - Kołodziejski, Mazurkiewicz I, Kuropatwiński (89. Rybiński I), Komorowski - Galanciak (87. Jędrzejewski), Gląba (84. Behlke).
Elana: Kryszak - Wróblewski (46. Marszałek), Więckowski, Witucki, Czajkowski - Żurowski, Grudziński (78. Kot), Zamiatowski (66. Makowiecki), Szatkowski (46. Majchrzak) - Maćkiewicz I, Tomaszewski I.

W 1. min. Gląba uderzył obok bramki; 4 minuty później dali o sobie znać goście z Torunia, ale futbolówkę z linii bramkowej po strzale Szatkowskiego wybili obrońcy. W 30. min. bliscy strzelenia gola byli podopieczni Arkadiusza Dubczaka. Składną akcję strzałem w słupek skończył Galanciak. Przewaga gospodarzy przyniosła efekt 6 minut przed przerwą. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej przytomności zachował Gląba, który z 8 m wpakował piłkę do siatki.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. W 58. min. Kuropatwiński z 20 m uderzył nad poprzeczką; 7 minut później bliscy wyrównania byli torunianie (Zentkiewicz mógł trafić do własnej bramki). Szczęście drużynie Kujawianki dopisało także w 72. min, kiedy po dośrodkowaniu z rogu piłka odbiła się od spojenia. W 80. min. Kot, wślizgiem z najbliższej odległości, wyrównał. Riposta zespołu z Izbicy była natychmiastowa. Po dośrodkowaniu z boku Zentkiewicz głową pokonał bramkarza Elany. W doliczonym czasie gry w pole karne gospodarzy powędrował nawet bramkarz Kryszak, po którego uderzeniu piłka trafiła w słupek bramki Kujawianki.

- W 7 min. powinniśmy objąć prowadzenie, ale Szatkowski nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. Gospodarze w niczym nas nie zaskoczyli, grali długimi podaniami do przodu i nastawiali się na kontrataki. Przy pierwszej bramce dla gospodarzy sędzia nie zobaczył wcześniejszego faulu na naszym zawodniku. W drugiej połowie po dobrej zmianie Kota udało się nam doprowadzić do remisu. Niestety za chwilę straciliśmy drugą bramkę i na odrobienie strat nie starczyło już czasu - powiedział Jarosław Poczwardowski, kierownik Elany.

- Zagraliśmy na maksimum swoich możliwości. Nie ukrywam, że trochę dopisało nam szczęście. Popełniliśmy kilka błędów w obronie i nad tym elementem musimy jeszcze ciężko pracować. Cieszymy się jednak z historycznego pierwszego zwycięstwa w trzeciej lidze - powiedział Arkadiusz Dubczak, szkoleniowiec Kujawianki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto