Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Wcześniej pomogli rodzinie z pożaru przy Pileckiego, teraz ponownie zjednoczyli siły

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Patryk Bianga i Jacek Miąskowski poznali się organizując pomoc dla rodziny, która ucierpiała w pożarze kamienicy przy ulicy Pileckiego w Lęborku. Teraz ich drogi ponownie skrzyżowały się, tym razem przy budowie domu dla pani Oli i jej małego synka Jasia w miejscowości Glincz w gminie Żukowo.

Lęborczanin Patryk Bianga, właściciel firmy dekarskiej i społecznik Jacek Miąskowski poznali się organizując pomoc dla rodziny, która ucierpiała w pożarze kamienicy przy ulicy Pileckiego w Lęborku. Teraz ich drogi ponownie skrzyżowały się, tym razem przy budowie domu dla pani Oli i jej małego synka Jasia w miejscowości Glincz w gminie Żukowo. Po śmierci partnera zostali sami, w bardzo starym domu, bez wody, łazienki, toalety, porządnego ogrzewania. Ruszyła zbiórka pieniędzy na "zrzutka.pl". A oni w obawie o swoje życie wyprowadzili się z zawalającego się przedwojennego domu do barakowozu. I poprosili o pomoc, na którą odpowiedział Jacek Miąskowski, a za nim Patryk Bianga.

- Nie trzeba było mnie namawiać, miałem tydzień na zorganizowanie materiałów na dach oraz dekarzy, którzy go wykonają

- mówi Patryk Bianga. - Z racji, iż zajmuję się na co dzień tą branżą było mi łatwiej. We wtorek wystąpiłem pisemnie do mojego partnera firmy Balex-Metal w Bolszewie z prośbą o wsparcie. Po dwóch godzinach otrzymałem wspaniałą informację, iż pani Ola trzyma blachodachówkę oraz gąsiory absolutnie za darmo.

Potrzebne były jeszcze ręce do pracy.

- Wśród dekarzy zacząłem rozpytywać o chęć udziału w akcji charytatywnej. Tu również się nie zawiodłem. Dwie firmy dekarskie postanowiły przyjąć wyzwanie i zadeklarowały, iż wykonają ten dach. Reszta niezbędnych materiałów została przeze mnie przekazana również bezkosztowo.

W sobotę (30.05) ruszyli o godzinie 6.00 z Lęborka i na budowie byli z całym mobilnym warsztatem półtorej godziny później. Po rozdzieleniu prac rozpoczęli montaż pokrycia dachowego. Jednocześnie odbywał się montaż dachu, ocieplenie budynku oraz tynki wewnętrzne.

- O 16.30 zakończyliśmy prace na dachu. Pani Ola nie kryła wzruszenia, ma już upragniony pełny dach nad głową! Dziękuję firmom Balex-Metal Bolszewo, Usługi Dekarskie Andrzej i Dawid Klein oraz Usługi Dekarskie Franciszek i Paweł Lange, bez Was nie udało by się tego zrealizować, jesteście prawdziwymi bohaterami tego wydarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto