Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LESZNO - Miasto płaci za lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi

Daniel Andruszkiewicz
Mieczysław Majsner z LSM tłumaczy, że przeciętne zadłużenie osoby z wyrokiem eksmisyjnym, to 25 tysięcy złotych
Mieczysław Majsner z LSM tłumaczy, że przeciętne zadłużenie osoby z wyrokiem eksmisyjnym, to 25 tysięcy złotych Daniel Andruszkiewicz
Miasto musiało w 2009 roku zapłacić blisko pół miliona złotych tytułem odszkodowań za lokatorów z zasądzonymi wyrokami eksmisyjnymi, dla których nie jest w stanie wygospodarować lokali socjalnych. W tym roku kwota odszkodowań będzie podobna. Zdaniem urzędników sytuacja nie ulegnie poprawie w najbliższych latach.

Odszkodowania wpływają głównie do kas spółdzielni i prywatnych właścicieli kamienic. Mieszkają w nich także lokatorzy, którzy notorycznie nie płacą rachunków. Część z nich znajduje się w trudnej sytuacji materialnej i nie jest w stanie znaleźć tych pieniędzy. Ale są też tacy, którzy nie płacą, bo nie chcą. Do tej grupy zaliczają się np. alimenciarze czy zwykłe cwaniaki, choć tych jest najmniej.

Wszyscy są problemem dla właścicieli nieruchomości, którzy ponoszą straty i w ostateczności decydują się na postępowanie sądowe. W przypadku, gdy lokator zalega z czynszem lub jest szczególnie uciążliwy dla sąsiedztwa, zapadają wyroki eksmisyjne. Polskie prawo nie pozwala wyrzucić człowieka na bruk, więc w większości przypadków sąd przyznaje dłużnikom prawo do lokalu zastępczego. Tych nie wystarcza dla wszystkich, a kolejki oczekujących ciągną się latami. Dłużnicy nie mogą się wyprowadzić, ale także nie płacą. Robi to za nich miasto.

– W 2009 roku wypłaciliśmy łącznie 468 tysięcy złotych odszkodowań dla osób fizycznych i prawnych. W 2007 roku było to około 320 tysięcy. W budżecie na 2010 rok zapisano na ten cel kwotę 450 tysięcy złotych – informuje Piotr Lisiak, naczelnik Wydziału Gospodarki Lokalowej w Urzędzie Miasta Leszna.

Dzieje się tak dlatego, że miasto nie jest w stanie realizować planu budownictwa socjalnego i komunalnego, by lokali wystarczyło dla wszystkich oczekujących. Obecnie w Lesznie potrzebnych jest natychmiast aż 240 mieszkań, bo tyle też zapadło wyroków eksmisyjnych. Połowa z kandydatów do eksmisji, to dłużnicy Miejskiego Zakładu Budynków Komunalnych, który w 2009 roku oddał do użytku tylko 20 nowych mieszkań socjalnych. Kolejne udało się wygospodarować, zmieniając funkcje lokali komunalnych. Łącznie zasiedlono już 60 mieszkań socjalnych. To i tak za mało.

– Mamy 27 osób z wyrokami eksmisyjnymi, którym przysługuje lokal socjalny. W 2009 roku miasto przydzieliło nam ich tylko siedem. Wartość odszkodowania wyniosła ponad 210 tysięcy złotych – mówi Mieczysław Majsner, prezes Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Za ogromne sumy, które miasto przeznacza w ostatnich latach na odszkodowania, dałoby się postawić cały blok socjalny.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto