Sprawa miała swój początek 27 lipca 2022 roku. Wówczas funkcjonariusze włocławskiej drogówki przeprowadzali kontrolę prędkości pojazdów jadących aleją Królowej Jadwigi. Jednym z tych pojazdów był motocykl, który przemieszczał się zdecydowanie za szybko niż obowiązujące tam ograniczenie prędkości do 80 km/h. Pomiar przeprowadzony przez mundurowych wykazał, że jednoślad jechał z prędkością 114 km/h.
Policjanci postanowili przeprowadzić kontrolę drogową i dali motocykliście sygnał do zatrzymania. Ten jednak zignorował polecenie i pojechał dalej. Ponieważ zdołał szybko oddalić się z miejsca kontroli, myślał zapewne, że uniknie odpowiedzialności.
Sprawą zajął się zespół do spraw wykroczeń, którego funkcjonariusze ustalili dane identyfikacyjne pojazdu oraz jego właściciela. Niestety, mężczyzna był przez kilka tygodni nieuchwytny, gdyż nie przebywał w swoim mieszkaniu. Dobre rozpoznanie rejonu służbowego przez dzielnicowego pozwoliło jednak ustalić aktualne miejsce pobytu 38-letniego motocyklisty - informuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Włocławianin był bardzo zaskoczony wizytą policjanta i od razu przyznał się do złamania przepisów drogowych. Za przekroczenie dozwolonej prędkości otrzymał mandat w kwocie 800 zł., zaś niezatrzymanie się do kontroli kosztowało go 1200 zł. mandatu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?