Sezon grzewczy w pełni rozwinięty i niestety, pomimo informacji, jakie płyną ze środków masowego przekazu, oraz pomimo naszych apeli, w dalszym ciągu zdarzają się przypadki pozbywania się odpadów niezgodnie z obowiązującymi przepisami - informuje Dariusz Rębiałkowski, rzecznik Straży Pożarnej we Włocławku - Najświeższymi przykładami są trzy interwencje podjęte przez Straż Miejską w dniach 6 i 7 listopada.
Pierwsze dwie kontrole „eko-patrol” Straży Miejskiej zrealizował na terenach posesji usytuowanych przy ulicy Lisek. Właściciele nieruchomości w domowym palenisku oprócz zwykłego drewna, spalali deski meblowe, płyty paździerzowe, ramy okienne oraz panele podłogowe. W jednym przypadku piec dodatkowo rozpalany był za pomocą zwykłego oleju silnikowego.
Zbliżoną interwencję strażnicy zrealizowali następnego dnia. W rejonie ulicy Wesołej niefrasobliwy mężczyzna w rozpalonym ognisku palił odpady komunalne, w tym plastikowe butelki.
Wszyscy sprawcy zabronionego pozbywania się odpadów zostali ukarani wysokimi mandatami karnymi.
- W bieżącym roku, za podobne wykroczenia, strażnicy miejscy łącznie nałożyli 36 mandatów karnych - dodaje Dariusz Rębiałkowski, rzecznik Straży Pożarnej we Włocławku, który przypomina, że pozbywanie się odpadów poprzez ich spalanie jest wykroczeniem, za które strażnicy miejscy mogą nałożyć mandat karny do wysokości 500 zł.
Od kiedy Straż Miejska we Włocławku ma specjalistyczny samochód do mierzenia zanieczyszczeń, wykrycie takiego procederu jak spalanie zabronionych odpadów takich jak guma czy folia jest łatwiejsze. Warto więc wziąć sobie do serca to, że domowy czy zakładowy piec to nie spalarnia śmieci.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?