W poniedziałek (10.12.12) krótko po godz. 14.00 dyżurny włocławskiej komendy otrzymał niepokojący telefon informujący, że w jednej ze szkół może być bomba. Z rozmowy można było wywnioskować, że „informator” jest bardzo młoda osoba.
Można było domniemać, że jest to niewybredny żart, ale nie zwolniło to policjantów od podjęcia natychmiastowych działań. Wysłani natychmiast na miejsce funkcjonariusze rozpoczęli sprawdzanie budynku. Dyrekcja szkoły zarządziła ewakuację.
Chwila grozy na szczęście okazała się dosłownie chwilą. Szybka reakcja policjantów pozwoliła na ustalenie i zatrzymanie sprawcy. Autor informacji w kilka minut po wykonanym telefonie został zatrzymany na gorącym uczynku - w budce telefonicznej na jednej z pobliskich szkole ulic.
Sprawcą tego głupiego żartu okazał się 10-letni uczeń. O jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?