Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od lutego karetki we Włocławku miały być bez obsady. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Wojciech Alabrudziński
Ratownicy medyczni w Włocławka zapowiadali, że nie podpiszą nowych umów z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym we Włocławku. Od lutego karetki miały być bez obsady. Jak wygląda sytuacja?

Przypomnijmy, że wraz z końcem stycznia ratownikom medycznym kończyły się umowy ze szpitalem. W styczniu jeden konkurs na świadczenie usług w zakresie ratownictwa medycznego szpital unieważnił. Drugi ogłoszono 21 stycznia. Rozstrzygnięto go w czwartek 30 stycznia. Jak wynika z biuletynu informacji publicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku, wybrano sześćdziesiąt dwie oferty. Umowy pospisywane są na trzy lata.

Ratownicy pracować będą na szpitalnym oddziale ratunkowym, zespołach wyjazdowych systemu ratownictwa medycznego i zespołach transportowych.

- Na szczęście warunki drugiego postępowania konkursowego były dla nas korzystniejsze nić tego pierwszego - mówi w rozmowie z nami jeden z ratowników (nazwisko do wiadomości redakcji). - Stawki bazowa wynosi 24 zł do tego dolicza się po złotówce, na przykład za doświadczenie zawodowe. Na pewno zyskały osoby z najmniejszym doświadczeniem, które miały wcześniej 22 zł za godzinę. Co ważne zrezygnowało z płacenia 90 proc. stawki podstawowej w przypadku, gdy jeździ się jako drugi lub trzeci w zespołach ratownictwa medycznego.

Ratownicy domagali się 30-35 zł za godzinę, w zależności o tego, czy zespół jest dwu- czy trzyosobowy.

- Nowe warunki nas nie satysfakcjonują, ale pracować trzeba - dodaje ratownik. - Czujemy się trochę niepoważnie traktowani przez dyrekcję. Prosiliśmy o spotkanie, nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Poza tym do żadnych rozmów nie doszło.

Tymczasem dyrekcja podnosi, że na etapie trwania konkursu do takich rozmów nie mogło dojść.

"Dyrekcja każdego szpitala publicznego dysponuje ściśle określonymi środkami finansowymi, które to pochodzą od Narodowego Funduszu Zdrowia w ramach zawartych kontraktów, środki te z uwagi na fakt, iż mają charakter środków publicznych podlegają rygorystycznym zasadom gospodarności" - pisała w swoim oświadczeniu Karolina Welka, dyrektor szpitala.

"Zgodnie z obowiązującym prawem celem zabezpieczenia udzielania świadczeń zdrowotnych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą, zakład leczniczy organizuje konkurs, którego podstawą prawną jest ustawa z dnia 15 kwietnia 2011r. o działalności leczniczej, a szczegóły opisane w SWKO" - podnosiła dalej szefowa Wojewódzkiego Szpital Specjalistycznego we Włocławku.

"Szpital chcąc wywiązać się z zawartego z NFZ kontraktu i zabezpieczyć świadczenia zdrowotne w danym rodzaju, musi działać zgodnie z przepisami prawa, w tym wypadku przeprowadzić konkurs na udzielanie świadczeń zdrowotnych" - zaznaczała Karolina Welka.

"Z uwagi na powyższe niedopuszczalną jest sytuacja, w której podczas trwania konkursu lub przed nim zamawiający „umawia się” z potencjalnymi oferentami, gdzie każdy z osobna jest odrębnym przedsiębiorcą/oferentem. Takie postępowanie byłoby procederem nieuczciwej konkurencji i wręcz niweczyłoby całkowicie sens przeprowadzania konkursu" - można było przeczytać w oświadczeniu dyrektorki.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku dysponuje dziewięcioma zespołami ratownictwa medycznego, motoambulansem oraz czterema zespołami transportu medycznego.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od lutego karetki we Włocławku miały być bez obsady. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto