Przewodniczący Rady Miasta we Włocławku Stanisław Wawrzonkoski stwierdził, że do wniosku radny nie dołączył opinii prawnej, a także informacji o skutkach finansowych dla samorządu.
Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka, uważa, że propozycja PiS to populizm.
- W Polsce istnieje stan nadzwyczajny, mimo że nie został formalnie zgłoszony - stwierdził na sesji prezydent. - Niezwykle istotna w czasie epidemii jest kwestia odbioru odpadów. Nasz samorząd ma nowe zadania nałożone przez reprezentanta rządu w terenie, czyli wojewodę. Zasady odbioru odpadów m.in. od osób w kwarantannie są ekstraordynaryjne. Koszty tego ponosi budżet miasta Włocławka.
- Nie ma podstaw, by przekładać termin wejścia w życie nowych stawek za odpady - dodawał Marek Wojtkowski. - Tutaj nie ma polityki. Od 13 marca polityka powinna się skoczyć i nie chodzi o głoszenie pusto brzmiących, populistycznych haseł, a o bardzo konkretne działania. W 2017 roku z tytułu składowania odpadów płaciliśmy 70 zł od tony, w 2020 roku opłata marszałkowska wynosi 270 zł od tony. To opłata obligatoryjna, narzucona przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Proszę więc radnych PiS o zaapelowanie do rządu. Proszę o realne działania, a nie populistyczne i medialne apele.
Radni nie włączyli do porządku obrad propozycji Janusza Dębczyńskiego. Przypomnijmy, że od 1 kwietnia we Włocławku będziemy płacić za śmieci 28 zł od osoby.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?