Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 86:102. Popis mistrzów Polski [relacja, zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 86:102
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 86:102 Jacek Smarz
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek. Przewaga po tablicami i gwiazdorska kwarta Ricky Ledo dały mistrzom Polski prestiżowe zwycięstwo w Arenie Toruń. Anwilu nie zatrzymała nawet dyskwalifikacja Tony'ego Wrotena.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 86:102 (19:22, 23:25, 25:33, 15:22)
POLSKI CUKIER: Wright 20 (3), 6 as., Hornsby 15 (1), Cel 5, 7 zb., Diduszko 5, Aminu 4, 9 zb. oraz Schenk 13 (1), Gruszecki 10 (2), Weaver 9 (1), Perka 3 (1)
ANWIL: Ledo 22 (4), 9 zb., 5 as., Wroten 17, 8 as., Jones 12, 8 zb., Sokołowski 12 (2), Sulima 5 (1) oraz Freimanis 16 (2), Dowe 14, Szewczyk 2, Karolak 0, Wadowski 0.

To Anwil zaczął lepiej. Trener Sebastian Machowski już po 2,5 minutach gry poprosił o czas. Jedyne punkty zdobył Keoth Hornsby po dość przypadkowej akcji, a Anwil bardzo dobrze bronił, zbierał w ataku i prowadził 8:3. Pod koszem przewaga mistrzów Polski była przytłaczająca. Co prawda wrócił do pierwszej piątki Alade Aminu, ale ostatnio nie trenował, szybko usiadł na ławkę, a w całym meczu był mało skuteczny.

Anwil Włocławek lepszy od Polskiego Cukru Toruń w derbach koszykarzy. Dwie najlepsze polskie drużyny dopingowało w Arenie Toruń prawie 5300 kibiców. Byliście na meczu? Poszukajcie się na zdjęciach!

Polski Cukier - Anwil 86:102. Ponad 5 tys. kibiców na trybunach [foto]

Włocławianie zmuszali gospodarzy do rzutów z dystansu, a sami prezentowali bardziej zbalansowaną grę. Pod koszem szalał Jones, z dystansu trafiał Sokołowski. W 7. minucie było 9:19. Gospodarzy rozruszał Kyle Weaver, który w 1. kwarcie zdobył 9 punktów. Warto także docenić naprawdę dobrą defensywę zmienników. W 12. minucie Gruszecki za 3 i to Polsku Cukier prowadził, a na czas zdecydował się Igor Milicić.

Torunianie przede wszystkim wyłączyli rzuty z dystansu, godząc się na nieco więcej miejsca pod koszem dla rywali. Włocławianie do przerwy mieli tylko 3/11 z gry, ale za to aż 14 zbiórek ofensywnych. Mocno pilnowali Chrisa Wrighta - tylko jeden rzut z gyu do przerwy, świetnie także w obronie rozegrali ostatnią minutę przed przerwą i błyskawicznie odskoczyli na 42:47.

Po przerwie Anwil jeszcze podkręcił tempo, a gospodarze zaczęli wyraźnie tracić siły. Aminu, Cel pudłowali blisko kosza, Hornsby świetnie do przerwy krył Ledo (1/10 z gry), ale w 3. kwarcie gwiazdor Anwilu trzy razy trafił z dystansu (47:61). Amerykanin był nie do zatrzymanie i w tej części dostarczył swojej drużynie aż 17 punktów!

Twarde Pierniki zupełnie się rozsypały, a włocławianie kolejne punkty zdobywali z dziecinną łatwością. Nie widać było nawet braku kontuzjowanego Chase'a Simona, którego z powodzeniem zastąpił Michał Sokołowski. Torunianie ambitnie walczyli, ale siła indywidualności była po stronie Anwilu. Zwłaszcza z defensywą przeciwko akcjom jeden na jeden był duży problem z Polskim Cukrze.

Na początku ostatniej kwarty sędziowie zdyskwalifikowali Tony Wrotena za uderzenie rywala w trakcie walki o piłkę. Nawet jednak kolejna kadrowa strata nie odebrała Anwilowi kontroli nad meczem i zwycięstwa.

WYPOWIEDZI PO MECZU

Sebastian Machowski, trener Polskiego Cukru
- Gratulacje dla trenera Milicica i jego drużyny. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, duże znaczenie miały jednak ostatnie minuty tuz przed przerwą, gdy pozwoliliśmy rywalom na serię 10:1. Anwil zaczął podbudowany trzecią kwartę i narzucił swój styl gry. Aminu cały czas ma problem z plecami i nie jest w stanie nam pomoc jak wcześnie, zwłaszcza w meczu z tak renomowanym rywalem.

Igor Milicić, trener Anwilu
- Moi zawodnicy w drugiej połowie wyszli egzekwowali założenia w obronie. Niepotrzebnie traciliśmy koncentrację w końcówce. Mieliśmy sporo problemów zdrowotnych, ale w Toruniu czujemy się znakomicie, to nasz drugi dom, kibice zawsze nas mocno wspierają, mamy piękne wspomnienia. Najważniejsze, że idziemy małymi kroczkami do przodu. Czeka nas teraz długa podróż i za dwa dni kolejny ważny mecz. Wierzę, że to zwycięstwo podbuduje naszą drużynę. Chase Simon złapał kontuzję na treningu. Nie chcieliśmy ryzykować w tym meczu, jest mały cień szansy, że zagra we Francji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto