Praca w czasach epidemii koronawirusa. Sprawdziliśmy, jak wygląda w firmach we Włocławku

W tej sprawie napisał do nas Czytelnik. Ma duże obawy co do tego, czy pracodawcy dbają o pracowników produkcji. Podejrzewa, że tam gdzie praca odbywa się na zmiany, pracownicy nie są izolowani, przez co mogą od siebie się zarażać. Zapytaliśmy firmy z Włocławka, jak organizują pracę w czasie epidemii koronawirusa.

- Dla obu spółek powołany został specjalny Zespół Pandemiczny, który podejmuje, wdraża i koordynuje wszelkie działania – informuje Jarosław Franaszek, dyrektor operacyjny Wika SGF. - Członkowie zespołu na bieżąco pozostają w kontakcie ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną we Włocławku.

Firma zrezygnowała ze szkoleń, wizyt klientów i dostawców. Połowa załogi z działów administracyjnych pracuje zdalnie.

- Pozostała część pracowników pracująca dotychczas na jedną zmianę podzielona została na dwa zespoły i pracuje w systemie dwuzmianowym – wyjaśnia Jarosław Franaszek. - Czas pracy na wszystkich zmianach został skrócony o pół godziny, pracownicy rozpoczynają i kończą pracę 15 minut wcześniej, tak aby zminimalizować kontakt między wymieniającymi się pracownikami. Przerwy dla pracowników na poszczególnych obszarach zostały rozłożone w czasie tak, aby jak najmniej osób przebywało w pomieszczeniu stołówki.

- Niestety charakterystyka produkcji nie pozwala na zorganizowanie pracy tak, aby pomiędzy pracownikami powstał dystans większy niż 1 metr, tak więc jedynie dyscyplina i rozsądek pracowników oraz wczesna reakcja na jakiekolwiek symptomy uchronić mogą nas przed zakażeniem – dodaje Franaszek.

Przedstawiciele firm, których poprosiliśmy o komentarz podkreślają, że w przedsiębiorstwach nie brakuje środków dezynfekcyjnych.

- Na terenie całej firmy służby dbające o czystość regularnie dezynfekują wyznaczone pomieszczenia i wyposażenie z zastosowaniem właściwych środków odkażających – informuje Daria Studzińska, dyrektor obszaru komunikacji i marketingu w Anwil SA. - Autobusy komunikacji miejskiej przywożące pracowników do pracy, jak również pojazdy komunikacji wewnętrznej przechodzą regularną dezynfekcję – ozonowanie. Takiej samej procedurze poddawane są też inne pojazdy, np. wózki widłowe i meleksy.  Stała praca ekip sprzątających jest zapewniona także w weekendy. 

Zarówno w Anwilu, jak i w Wice przygotowano izolatki, w przypadku podejrzenia, że któryś z pracowników może być zarażony koronawirusem.

- Na terenie całego zakładu produkcyjnego oraz w części administracyjnej wyznaczyliśmy pomieszczenia, w których w razie potrzeby pracownik będzie przebywał do czasu przyjazdu właściwych służb medycznych, bez konieczności narażenia współpracowników – dodaje Daria Studzińska. - Pomieszczenia zostały wyposażone w specjalne środki ochrony indywidualnej, czyli rękawice i maseczki.

Osoby, które wchodzą na tereny zakładów, mają mierzoną temperaturę.

Praca w czasie epidemii koronawirusa inaczej odbywa się w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji we Włocławku. Od 23 marca  spółka nie będzie prowadziła bezpośredniej obsługi interesantów. Sprawy będzie można załatwiać mailowo lub telefonicznie. Wodociągi wstrzymały też wszelkie prace inwestycyjne. Pracownicy MPWiK będą jedynie usuwać awarie, jeśli takie się pojawią.

- Wprowadzono środki ochrony indywidualnej dla pracowników mających kontakt ze ściekami: kombinezony, jednorazowe maseczki i rękawiczki – tłumaczy Monika Budzeniusz z MPWiK. - Ograniczona została również do minimum liczba pracowników narażonych na kontakt ze ściekami.

Dodajmy, że od poniedziałku część pracowników Wodociągów pracować będzie zdalnie.