Prawo i Sprawiedliwość we Włocławku o programie wyborczym Platformy Obywatelskiej

Zobacz wideo: Takie są skutki wprowadzenia programu 500 plus.

Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji w biurze poselskim przy placu Wolności we Włocławku wiele mówili o zapowiedziach wyborczych opozycji i Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

- Myśleliśmy, że Platforma Obywatelska nie ma programu, jednak ten program na naszych oczach się wykuwa – mówi Joanna Borowiak, poseł na Sejm RP. - Co jakiś czas politycy tej formacji mówią prawdę, co zamierzają zrobić, gdyby wygrali wybory parlamentarne i gdyby przejęli władzę w Polsce. To są kolejne, nieracjonalne propozycje uderzające w Polaków i polskie rodziny oraz w gospodarkę i rolnictwo. Wiceprzewodniczący Platformy Rafał Trzaskowski, na przykładzie Warszawy, proponuje nam realizację założeń klimatycznych zawartych w raporcie grupy miast C40. Takie ograniczanie i mówienie Polakom, co mają jeść, ograniczanie spożycia mięsa, ograniczanie możliwości kupowania ubrań do kilku rocznie, ograniczanie możliwości lotów samolotowych – to wszystko jest uderzeniem w obywateli. To już kiedyś było za czasów komunistycznych. Bo jak Platforma będzie chciała zrealizować, jeżeli nie poprzez reglamentowanie tych towarów i jakich ruch, który będzie kontrolował obywateli? To już mieliśmy – kartki na mięso, na cukier, słodycze, talony na samochody.

- W Senacie zajmuję się rolnictwem i środowiskiem – mówi senator Józef Łyczak. - Uważam, że w tej chwili mamy najlepszego za rządów Zjednoczonej Prawicy ministra rolnictwa, który w przeciwieństwie do swoich poprzedników dużo mniej mówi, a dużo skuteczniej działa. Opozycja szykuje plan, który doprowadzi do bankructwa, do likwidacji polskiego rolnictwa, najlepszego w Europie. Do tego dopuścić nie możemy. Nie możemy się zgodzić na jedzenie robaków. Są strefy geograficzne, gdzie im smakuje. My od tysięcy lat jesteśmy przyzwyczajeni do takiego rolnictwa, i takiego musimy bronić. Nie tylko rolnictwo jest zagrożone działaniami ekoterrorystów, nazywajmy ich wprost. Chodzi także o nasze lasy. Ci, którzy próbują nam przeszkodzić chcą takiego prawa, które da możliwość ingerencji w gospodarkę leśną.

Janusz Dębczyński zabrał na konferencję książkę George’a Orwella „Rok 1984”:

- Lektura tej książki pokazuje w najgorszym świetle to, co się wykluwa na naszych oczach. To genialny pamflet na ustrój komunistyczny, który właśnie próbuje się nam na nowo zafundować, czyli narzucanie na siłę chorej ideologii i ograniczanie wolności. Dziś już można kupić w Europie prażoną szarańczę, mąkę ze świerszczy, ale jest to fanaberia. Na razie jest możliwość wyboru. Ale za chwilę takiego wyboru nie będzie. Dziś nawet można wybrać płeć, każdy ma do tego prawo. Ale za chwilę, jeżeli zostanie wprowadzone chore prawo, nie będziemy mieli wyboru jedzenia, bo będziemy mieli z góry narzucone przez system totalitarny takie, a nie inne rozwiązania. Większość miast z programu C40 jest z Azji, Afryki, Australii. Europa narzucając sobie taki plan dąży do samozagłady. Na to pozwolić nie możemy. Nie możemy pozwolić na likwidację rolnictwa i dużych gałęzi przemysłu.