Tak wygląda Polska złota jesień w Jabłowskich Górach pod Łabiszynem. Zobaczcie wideo:
Marcin Rychczyński wspólnie Łukaszem Łusiakiem pełnili popołudniowo-wieczorną służbę w centrum Bydgoszczy. Około godziny 22 patrolowali teren nabrzeża Brdy od strony ulicy Grodzkiej przy moście Bernardyńskim.
- To właśnie tam usłyszeli, na przeciwnym brzegu rzeki plusk wody i krzyki kobiety. Policjanci natychmiast oświetlili przeciwległy brzeg latarkami i zauważyli kobietę mającą trudności w utrzymaniu się na wodzie. Kobieta krzyczała o pomoc. Policjanci natychmiast pobiegli do niej, przechodząc na drugi brzeg przez most, a następnie przez teren budowy nabrzeża, gdzie w nurcie znajdowała się kobieta - relacjonuje nadkom. Przemysław Słomski z bydgoskiej policji.
Posterunkowy Marcin Rychczyński zdjął całe służbowe wyposażenie, a następnie w mundurze wskoczył do wody i podpłynął do kobiety, która traciła przytomność, mając wyraźne oznaki wychłodzenia. Policjant w ostatniej chwili chwycił tonącą kobietę i sposobem ratowniczym, trzymając jednorącz kobietę za żuchwę, odholował ją do brzegu rzeki.
- W tym czasie drugi funkcjonariusz asekurował kolegę na brzegu i był w stałym kontakcie z dyżurnym jednostki. Do pomocy przyjechał też drugi patrol, ponieważ wysoka betonowa ściana nabrzeża uniemożliwiała sprawne i bezpieczne wyciągnięcie kobiety z rzeki. Dopiero dodatkowa pomoc funkcjonariuszy pozwoliła na przeniesienie kobiety do radiowozu, gdzie policjanci udzielali jej pomocy, aż do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego - dodaje Słomski.
67-latka, mieszkanka powiatu bydgoskiego, była przytomna, aczkolwiek z widocznymi oznakami wychłodzenia i zmęczenia. Następnie karetka pogotowia zabrała kobietę do szpitala na badania.
- W tym przypadku można powiedzieć, że 67-latka miała dużo szczęścia, ponieważ w pobliżu znajdowali się policjanci. Noc i późna godzina nie rokowała szczęśliwego finału tego zdarzenia. Niemniej jednak, patrolujący policjanci znaleźli się w odpowiednim czasie i miejscu - komentuje Słomski.
Warto podkreślić, że posterunkowy Marcin Rychczyński, ukończył kurs ratownika wodnego, kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, kurs płetwonurka i należy do Nadgoplańskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Kruszwicy.
Jego koledzy z Nadgoplańskiego WOPR są dumni ze swojego kolegi.
- Jesteśmy dumni z postawy i zachowania, to dowodzi że nabyte umiejętności nie poszły na marne. A powiedzenie że ratownikiem się jest a nie bywa - sprawdziło się. Dziękujemy, że jesteś jednym z nas - napisali na Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?