Media społecznościowe podbija nowy, śmiertelnie niebezpieczny trend. Od dziecka wiemy, że te piękne czerwone grzyby z białymi kropkami są trujące i nie wolno ich zrywać. Dla innych jednak to pyszny kąsek!
Piękna pogoda sprzyja grzybobraniu. Do lasu ruszają wszyscy, nie tylko w poszukiwaniu prawdziwków, ale także muchomorów. W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć z suszenia i jedzenia trujących grzybów!
- Jestem taka podekscytowana nową przygodą. Muchomory ususzyłam i muszę trochę poleżeć, żebym mogła je zjeść - pisze jedna ze znanych osób.
Jak podają fani muchomorów, po trzech miesiącach mają przestać wydzielać trującą substancję.
Inna influencerka dodaje: Uważam, że na szczególną uwagę zasługuje Muchomor czerwony, czyli AMANITA MUSCARIA. Kolor i popularność Amanity przyciągają i sprawiają, że chce się ją podziwiać oraz mieć.
Za nowym trendem podążają nie tylko celebryci, ale także zwykli grzybiarze
- Będzie nalewka. Od lat robiła taką moją babcia. Smarowała obolałe plecy, ale też odrobinkę wypiła - pisze jeden z grzybiarzy.
Inni dopiero ulegli śmiertelnej modzie. - Będę próbować, zacznę od małej dawki. Ugotowany kilka razy, można zjeść - mówi fanka grzybobrania.
Muchomor czerwony (Amanita Muscaria) należy do rodziny muchomorowatych (Amanitaceae) tej samej, do której należy również najsilniej trujący muchomor zielonawy, inaczej nazywany sromotnikowym.
Lekarze i leśnicy biją na alarm!
Nawet 50 g muchomora sromotnikowego może być dawką śmiertelną dla człowieka. Nie należy jeść grzybów trujących, bez wyjątku czy to muchomor sromotnikowy, czy czerwony.
Kilka zdań o nowym trendzie napisała także inna influecerka dr Ewa Stawiarska, czyli „Doktorka od 7 boleści”.
- Głównymi toksynami obecnymi w muchomorze czerwonym, i często z nim mylonym muchomorem plamistym są: kwas ibotenowy (panetryna, agaryna), muscymol, muskazon i muskardyna. Grzyby te zawierają także cały wachlarz substancji aktywnych, między innymi kwas stizolobowy i stizolobinowy oraz kwasy minodikarboksyetolotiopropoanowe - podaje dr Stawiarska.
Objawy, które mogą wystąpić po zatruciu grzybami:
- zaburzenia percepcji słuchowej i wzrokowej,
- zaburzenia orientacji w miejscu i czasie,
- zmęczenie,
- zawroty głowy,
- pobudzenie psychoruchowe,
- euforia,
- lęk,
- omamy wzrokowe i słuchowe.
Jeżeli dojdzie do ciężkiego zatrucia, mogą również wystąpić drgawki toniczno-kloniczne, bądź może dojść do psychozy paranoidalnej, która trwać może kilka dni.
Zjedzenie muchomora czerwonego może prowadzić także do patologicznych zmian w mózgu.
Do nowej śmiertelnej mody odnieśli także leśnicy z Lasów Państwowych: - Kiedyś sądziłam, że grzybami można zatruć się jedynie poprzez pomyłkę. Jednak wczorajsza lektura postu na IG u doktorka_od_7_bolesci spowodował ciarki, gdy czytałam o nowej internetowej modzie i kolejnych chętnych do zajadania się muchomorami - napisali w facebookowym poście. - Do wszystkich zwolenników apelujemy – zastanówcie się, czy naprawdę warto ryzykować Wasze życie i zdrowie.
Jedzenie muchomorów zdaniem innych było modne już dawniej. W czasie wojny na Syberii znachorzy polecali smarowanie obolałych miejsc wywarem z muchomora. Nalewka nie nadaje się do picia! Inni używali grzybów, jako środek halucynogenny. Nikt nie potrafił jednak dokładnie podać, ile zgonów wywołał.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?