Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPORT: LKS Ceramik Krotoszyn ma już 50 lat. Poznajcie bogatą historię zapasów [CZĘŚĆ 3]

Marcin Szyndrowski
Marcin Szyndrowski
Po powrocie z Włoch w klubowej sali tradycji Ceramika z dumą prezentowaliśmy wszystkie zdobyte na włoskiej ziemi trofea. Od lewej: Paweł Mielcarek, Robert Szopiany, Wojciech Poczta, Marek Paczków, Rafał Robakowski, Rafał Patalas, Tomasz Wojtysiak, trener Lech Pauliński, z paterą Tomasz Cieślak i sędzia i trener Zenon Ratayczyk.
Po powrocie z Włoch w klubowej sali tradycji Ceramika z dumą prezentowaliśmy wszystkie zdobyte na włoskiej ziemi trofea. Od lewej: Paweł Mielcarek, Robert Szopiany, Wojciech Poczta, Marek Paczków, Rafał Robakowski, Rafał Patalas, Tomasz Wojtysiak, trener Lech Pauliński, z paterą Tomasz Cieślak i sędzia i trener Zenon Ratayczyk. arch. L. Pauliński
W roku 50-lecia istnienia klubu LKS Ceramika Krotoszyn ponownie wracamy do początków krotoszyńskich zapasów, które sięgają roku 1955. Tym razem prezentujemy najważniejsze wydarzenia związane z historią klubu w latach 1990-2001. Przez meandry historii poprowadzi nas ponownie prezes klubu LKS Ceramika i jednocześnie Wielkopolskiego Związku Zapaśniczego - Lech Pauliński.

KROTOSZYNIANIE NA DOBRE ZADOMOWILI SIĘ W KADRZE NARODOWEJ

W 1990 roku nowym prezesem klubu LKS Ceramik Krotoszyn został wybrany Stefan Nawrocki, dyrektor Krotoszyńskiego Przedsiębiorstwa Ceramiki Budowlanej w Krotoszynie.

W sportowym tonie rozpoczęło się od Mistrzostw Polski Zrzeszenia LZS w kategorii juniorów, które odbyły się w tym roku w naszym mieście i przyniosły sześć indywidualnych medali oraz wygraną w klasyfikacji klubowej i wojewódzkiej. - Promieniowałem jako trener z zadowolenia bo nasza dominacja nie podlegała żadnej dyskusji - wspomina Lech Pauliński. Prawdziwą gwiazdą tych mistrzostw był Rafał Robakowski w wadze 74 kg. W drodze do finału wygrał cztery walki przez położenie na łopatki. W finale wygrał z reprezentantem klubu Bizon Milicz. Bezkonkurencyjny był również zdobywca drugiego złotego medalu - Dariusz Stępień w kat. 68 kg, a także kolejny złoty zapaśnik - Radosław Mielcarek w wadze 82 kg. Srebrne krążki dla Ceramika wywalczyli z kolei: Tomasz Cieślak (62 kg), Arkadiusz Czeszyk (57 kg), a brązowy medal zdobył Paweł Glinkowski (52 kg).

Rok 1990 był owocny w międzynarodowe starty. Krotoszynianie zadomowili się w Kadrze Narodowej. Radosław Mielcarek wyjechał na Mistrzostwa Europy Juniorów do Turcji i zajął tam wysokie 8. miejsce. Natomiast Dariusz Stępień walczył w Mistrzostwach Świata w Czechosłowacji , gdzie zajął również 8. miejsce. Należy także wspomnieć o dobrym występie na Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży Rafała Patalasa, który stanął na najwyższym stopniu podium w Raciborzu.

SYCYLIJSKA PRZYGODA ZAPAŚNIKÓW

- Czas biegnie szybko. W tym okresie minęło 30 lat od momentu, kiedy nawiązaliśmy bardzo dobre kontakty z sycylijskim klubem sportowym Polsportiva Albatros Palermo - wspomina prezes LKS Ceramika. Dokładnie 18 września 1990 roku po raz pierwszy nasi zapaśnicy wyjechali na Sycylię. Odbywał się tam turniej w ramach Grand Prix Sycylii. Zaproszono na niego osiem reprezentacji narodowych. Zapaśnicy z Ceramika zdobyli łącznie pięć cennych medali indywidualnie. W czasie pobytu towarzyszył naszej ekipie Polski Konsul Generalny - krotoszynianin Jerzy Skotarek, który oprócz sprawowania swojej funkcji był również wspaniałym przewodnikiem naszej ekipy. Co godne podkreślenia, więzi z sycylijskim klubem są do dnia dzisiejszego podtrzymane.

SUKCES GONIŁ SUKCES

Co jest w sporcie najbardziej emocjonujące? Oczywiście, sukces! Dla LKS Ceramika Krotoszyn historyczna wygrana nadeszła w dniach 17-18 listopada 1991 roku. Krotoszynianie zdobyli wówczas drużynowo tytuł Mistrza Polski Seniorów. - Sukces był tym bardziej cenny, że dokonał się na matach rzeszowskiej Stali, prawdziwej jaskini lwa. Rzeszowianie byli zdecydowanymi faworytami (siedmiokrotnie zdobywali tytuł). Po zawodach kibice w Rzeszowie pytali nas, gdzie leży w ogóle Krotoszyn, bo nie wiedzieli - dodaje Lech Pauliński.

W turnieju tym Ceramik zdobył 10 pkt. Na drugim miejscu znalazła się Stal Rzeszów - 9 pkt., trzecim - Czeczot Wola - 5 pkt., a na czwartym - Budowlani Łódź - 2 pkt. Najlepszą walką wieczoru był pojedynek Marka Garmulewicza (trzykrotny Mistrz Europy z Czeczotu Wola) z Askherhanem Malajewem z Ceramika Krotoszyn. Poziom tego pojedynku nie odbiegał od poziomu finału na największych imprezach światowych. Zwyciężył nasz zawodnik 3:1 wykorzystując wszystkie błędy Garmulewicza. - Kolejną walką, która utkwiła mi w pamięci była walka Wyrwał - Grzegorz Zieliński. Zapaśnik Krotoszyna znajdował się wówczas w wysokiej formie i zaskoczył rywala walecznością. Bardziej utytułowany Wyrwał został położony na łopatki przez naszego zawodnika - mówi Lech Pauliński.

SUPER PUCHAR POLSKI "DZIENNIKA ŁÓDZKIEGO"

Nie było zbytnio czasu aby świętować, bo Polski Związek Zapaśniczy po raz pierwszy w historii zdecydował się na zorganizowanie dwumeczu o Super Puchar Polski ufundowany przez redakcję "Dziennika Łódzkiego" w Piotrkowie Trybunalskim. Turniej odbył się 21 grudnia 1991 roku. Zmierzyły się z sobą drużyny mistrzowskie obu stylów: "wolniacy" z Ceramika i "klasycy" z Piotrkowa Trybunalskiego. Był to również pojedynek obu szkoleniowców. W narożniku gospodarzy zasiadł Roman Wrocławski (Mistrz Świata z Katowic 1982 roku), po stronie Ceramika oczywiście nasz rozmówca - Lech Pauliński. - Na ten mecz sprowadzono specjalnie Szweda - Jochansona (Mistrza Świata). Zaproszono ekipę telewizyjną i zadbano o to by wynik poszedł w świat. Dlaczego? Bo liczono, że gospodarze napiją się z okazałego super pucharu szampana. Ceramik był również wzmocniony. Postawiłem wtedy na dwóch zawodników z ZSRR: Romana Czołowiczuka i Askerhana Malajewa. W szatni powiedziałem chłopakom: - Zapominamy o tytule Mistrza Polski. Dzisiaj piszemy nową historię. Zwycięstwo daje nam wyjazd na Puchar Europy we Francji - wspomina prezes Ceramika.

Walki toczyły się na przemian w obu stylach. Publiczność zapełniła wszystkie miejsca w hali. W pierwszym meczu ekipa Ceramika wygrała 6:4. W meczu rewanżowym zanotowano remis 5:5, co w dwumeczu dawało wygraną 11:9, a to stwarzało możliwość wyjazdu do Francji. Kibice z Piotrkowa przeżyli szok i nie bardzo chcieli pogodzić się z porażką swoich zawodników. - Do autokaru, po zawodach, przechodziliśmy w gęstej asyście ochraniarzy. W drodze do domu zjedliśmy uroczystą kolację. Była też okazja do pierwszych podziękowań zawodnikom, kierownictwu klubu i Klubowi Kibica. Posypały się podziękowania od władz miasta Krotoszyna i z województwa. Od Polskiego Związku Zapaśniczego otrzymaliśmy nową matę olimpijską oraz wyjazd na turniej przedolimpijski do Francji.

Z AMBICJAMI NA TURNIEJ DO FRANCJI

W 1992 roku ekipa wyjechała do Francji. W malowniczym mieście Carcasson zameldowali się czołowi zapaśnicy z 24 państw. Na turnieju został wprowadzony po raz pierwszy nowy system pucharowy. Do tej pory walczono do dwóch przegranych, który miał obowiązywać również na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie. Wśród czołowych zawodników ze świata nie zabrakło medalistów Mistrzostw Europy i medalistów olimpijskich m.in. z Rosji, Bułgarii, Rumunii, Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Wspólnoty Niepodległych Państw. Tam jednak naszej ekipie nie udało się zdobyć medalowych pozycji, choć ambicje były duże. Zanotowano kilka miejsc w pierwszej ósemce. LKS Ceramik Krotoszyn reprezentowali: Grzegorz Zieliński, Rafał Robakowski, Roman Czołowiczuk, Daniel Rozum, Mariusz Kaczmarek, Marek Konieczny, Marek Paczków i Robert Paczków.

- Redaktor Ryszard Binczak z "Ziemi Kaliskiej" po powrocie poprosił mnie o krótki komentarz do wydarzeń w Carcassone. Powiedziałem wtedy: - Co prawda nie wywalczyliśmy medalu, ale zawodnicy po wcześniejszych sukcesach mieli okazję sprawdzić się z najlepszymi, a zdobyte tam doświadczenie na pewno będzie procentować w przyszłości - mówi Lech Pauliński.

LATA SUKCESÓW I ZWYCIĘSTW

Rok później, podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski do lat 23 w Białogardzie ekipa Ceramika wywalczyła trzy złote medale. Kolejno po te krążki sięgnęli: R. Robakowski (82 kg), D. Rozum (90 kg) i R. Paczków (130 kg). Miejsca tuż za podium przypadły kolejno: T. Cieślakowi i Radosławowi Mielcarkowi. Piąte miejsce zajął z kolei Michał Łyskawa. Klub Ceramika zajął 1. miejsce w kraju.

W kolejnej edycji Młodzieżowych Mistrzostw Polski w 1993 roku R. Paczków stanął na najwyższym stopniu podium w wadze 130 kg w Poznaniu. Bardzo udane były dla Ceramika Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Seniorów w Krotoszynie. Złoty medal zdobył R. Paczków. Srebrny medal wywalczył Aleksander Izdebsyi, a brązowe medale wywalczyli: R. Robakowski, M. Paczków oraz Tomasz Wojtysiak. W punktacji klubowej triumfowała ekipa Czeczotu Wola przed Ceramikiem i Slavią Ruda Śląska.

Rok 1994 to wybory kolejnego prezesa klubu. Został nim Henryk Marcisz, dyrektor WBK w Krotoszynie. W sporcie tempa nie zwalniali młodsi zapaśnicy Ceramika. W turnieju Makroregionu Centralnego w Łodzi łupem Ceramika padło pięć medali. Złote krążki zdobyli: Paweł Orwat i Sławomir Wawrzyniak. Srebrne medale dołożyli: Radosław Jankowski, Adam Kal i Maciej Haremza.

W Białogardzie, podczas Międzynarodowych Mistrzostw Polski, Wojciech Poczta zdobył srebrny medal w wadze 130 kg, a 5. miejsce przypadło Marcinowi Zasiecznemu. Atrakcją tych zawodów były również pierwsze Mistrzostwa Polski w siłowaniu na rękę, w których Wojciech Poczta zajął 2. miejsce.

Do historii przeszedł III Puchar Polski Seniorów w Krotoszynie. Odbył się on w dniach 20-22 stycznia. Spotkali się wtedy czołowi zapaśnicy w kraju. Były to również eliminacje przed wyjazdem na Mistrzostwa Europy do Szwajcarii. Obok emocji sportowych z uwagą obejrzano pokaz mody, czyli wspaniałe dziewczyny w strojach miejscowych zakładów Teofilów (Teomina). Już w walkach o trzecie miejsce dobrze spisali się gospodarze: Walery Sewczenko, Aleksander Izdebsyi, Marek Paczków i Robert Paczków zdobyli brązowe medale, ale to na co wszyscy czekali miało miejsce w finale turnieju. W ostatniej walce wieczoru w kat. 130 kg spotkali się: krotoszynianin - Wojciech Wala i Adam Chojnacki z Grunwaldu Poznań. - Przed walką redaktor Piotr Młoczyński zapytał mnie czy jestem zadowolony z czterech brązowych medali. Odpowiedziałem, że brakuje nam złota, które musimy wywalczyć. Nie myliłem się. Wala pewnie wygrał. Klubowo znów zajęliśmy 1. miejsce - wspomina Lech Pauliński.

Wojciech Poczta reprezentował również Polskę jako junior na turnieju w Grodnie na Białorusi zdobywając tam złoty medal. W kolejnym starcie w Bratysławie na Słowacji był drugi. Następnie w Mistrzostwach Polski Juniorów w Mielnie do kolekcji dorzucił kolejny złoty medal wagi 130 kg, co dało mu wyjazd z reprezentacją Polski na Mistrzostwa Świata do Iranu, gdzie zajął 7. miejsce.

Swoją znakomitą formę pokazał w Mistrzostwach Polski Seniorów Wojciech Wala. Na matach w Rudzie Śląskiej był bezkonkurencyjny w finale pokonując pewnie Janusza Jeziora z GKS Tychy. Kolega klubowy - Marek Paczków zadowolił się brązowym medalem w wadze 100 kg. Warto dodać, że Wojciech Wala reprezentował Polskę również w Mistrzostwach Europy Seniorów we Fryjburgu w Szwajcarii.

AKTYWNY KLUB KIBICA I WIELE SEKCJI ZAPAŚNICZYCH

Klub Kibica towarzyszył naszym najlepszym zawodnikom w zagranicznych wojażach i na naszych rodzimych zawodach. Klub Kibica to jedno, a szkolenie młodego narybku drugie. Przy Ceramiku zostały powołane cztery Uczniowskie Kluby Sportowe: w SP nr 1 - UKS Spartakus, w SP nr 3 - UKS Suples Błonie, w SP nr 4 - UKS Tygrys i w SP nr 7 - UKS Herakles.

Sekcje miały przygotować narybek do późniejszego uprawiania zapasów. Należy podkreślić duże zaangażowanie i dobrą współpracę z nauczycielami, wśród których nie brakowało braci: Włodzimierza i Arkadiusza Figajów, Piotra Sztuki i Piotra Robakowskiego. Powołano również przy klubie nową sekcję zapasów kobiet.

W 1996 roku w sali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krotoszynie, na terenie jednostki wojskowej z udziałem 158 zawodników z 12 państw m.in. Rosji, Ukrainy, Turcji, USA i Niemiec, odbył się turniej Poland Open. Ponieważ był to rok Igrzysk Olimpijskich do Krotoszyna zjechali najlepsi. Klasą dla samego siebie był W. Wala w wadze 120 kg, który w finale pokonał nie byle kogo, bo wicemistrza świata - Satira Angełowa z Bułgarii. Nie była to jedyna niespodzianka turnieju. Wielkim przegranym okazał się Krzysztof Walencik z Czeczot Wola Tychy, który po znakomitym początku walki musiał ostatecznie uznać wyższość Aleksandra Andrusiaka z Krotoszyna ulegając mu 2:3. Srebro zdobył również Jewgenij Mielnik (48 kg). Brąz z kolei wywalczył w wadze 100 kg M. Paczków. Kibice najbardziej żałowali R. Paczkowa, który po bardzo wyrównanej walce w eliminacjach uległ Wojciechowi Wali 3:4. Klubowo wygrała Ukraina przed Bułgarią i Ceramikiem Krotoszyn.

W roku 1996 podczas Mistrzostw Polski Seniorów w Łodzi doszło do klubowego pojedynku w finale kat. 130 kg. Broniący tytułu W. Wala pokonał znów M. Paczkowa. Po tym kolejnym sukcesie wydawało się, że Wala pojedzie na Igrzyska Olimpijskie do Atlanty. Stało się jednak inaczej.

- Rok 1997 zapamiętam jako czas wielkiej wody, która i zapaśnikom utrudniła życie. Olbrzymia część Polski znalazła się pod wodą (Wrocław) w tym również Krapkowice, gdzie odbywał się VI Międzynarodowy Turniej im. Wacława Ziółkowskiego, na który zjechali zapaśnicy z 15 państw. Wielkie było zdziwienie, kiedy zobaczyli jak powódź zniszczyła most kolejowy i most łączący miasto Krapkowice z Otmenem. Byłem wtedy członkiem Zarządu Polskiego Związku Zapaśniczego i delegatem na turniej. Maty zwożono z innych miast. Zdobyliśmy wtedy dwa srebrne medale. Sięgnęli po nie: J. Mielnikow (48 kg) i Aleksander Andrusiak (66 kg) - wspomina Lech Pauliński.

WIELKA PRZYGODA Z SUMO

- Moja przygoda i klubu Ceramika z sumo rozpoczęła się w lutym 1988 roku. Reprezentacja Polski Seniorów w zapasach w stylu wolnym wyjechała wtedy na dwutygodniowe zgrupowanie do Kanady. Kierownikiem ekipy był Sekretarz Generalny PZZ - Andrzej Wojda. Ja wystąpiłem w roli szkoleniowca i członka zarządu PZZ. Wcześniej, przez lata, organizowaliśmy wspólnie z Andrzejem niezliczone ilości imprez w zapasach. Już w samolocie zaczęliśmy rozmawiać o sumo. Zastanawialiśmy się czy sumo miałoby szansę zaistnieć w Krotoszynie. Przyznam, że od młodości lubiłem wyzwania. Ciągnęło mnie do nowego, nieznanego i czasami ryzykownego. Takie wtedy wydawało się własnie sumo. W końcu zapadła męska decyzja - robimy sumo! - wspomina Lech Pauliński.

Udane były dla naszej drużyny Mistrzostwa Europy w niemieckiej miejscowości Risa w 1988 roku. Nasza ekipa zdobyła wtedy wicemistrzostwo Europy w drużynie: R. Paczków, M. Paczków oraz Jacek Jaracz ze Śląska Wrocław.

Debiut w Mistrzostwach Świata Amatorów nastąpił na ziemi twórców sumo - w japońskiej stolicy w Tokio w grudniu 1988 roku. Uznać go należy za bardzo udany. Bracia Marek i Robert Paczków wspólnie z Jackiem Jaraczem wywalczyli drużynowo brąz.

Estońskie miasto Kohta-Jarwe było z kolei gospodarzem Mistrzostw Europy (25-26 września 1999). Ekipa z Krotoszyna wróciła z trzema medalami indywidualnie, a drużyna wywalczyła wicemistrzostwo Europy. Wielkim sukcesem zakończyły się również dla Polski Mistrzostwa Świata w Niemczech w tym samym roku. Dwa brązowe medale wywalczyli ponownie bracia Paczków. Zostaliśmy również wicemistrzami świata przed Japonią.

Prawdziwy triumf polskiego sumo miał swoją premierę w Krakowie w 2000 roku. Były to pierwsze Mistrzostwa Europy w sumo organizowane w Polsce i w dodatku w pięknym i historycznym grodzie. Nasza ekipa zdobyła Drużynowe Mistrzostwo Europy w finale pokonując Niemców 3:0. Nie był to jedyny sukces. Edyta Witkowska w kat. 80 kg (Platon Borkowice) zdobyła złoty medal, a Monika Michalik w kat. 65 kg srebrny medal. Był jeszcze jeden miły akcent. Wśród sędziów nie zabrakło Bronisława Pluty z Ceramika.

Po krótkim odpoczynku wyjechano na Mistrzostwa Świata do Brazylii. Turniej w San Paulo odbywał się pod hasłem "Sumo w rytmie samby". Tam nasza ekipa wywalczyła brąz w drużynie: R. Paczków, M. Paczków i J. Jaracz. Mistrzami Świata zostali Niemcy, którzy w finale pokonali Japończyków.

W roku 2000 nasi zawodnicy reprezentowali również Europę w Pucharze Świata w japońskiej miejscowości Amoria. W drużynówce nasza ekipa zajęła 5. miejsce zdobywając jednak wiele cennych doświadczeń. Ogólnie ten rok był bardzo pracowity. W Newadzie - w Kalifornii rozegrano turniej mistrzów pn. "Noc gigantów". W turnieju mogli uczestniczyć zawodnicy, których waga przekraczała znacznie 130 kg. Wśród dwudziestu zawodników z dziesięciu państw był R. Paczków i J. Jaracz wspólnie z trenerem L. Paulińskim. Robert wywalczył 5. miejsce, a Jacek był siódmy. Potem było jeszcze wiele turniejów m.in. w Berlinie, Oslo, Amsterdamie, Budapeszcie czy Talinie.

Godny odnotowania jest turniej w Krotoszynie. Dwanaście reprezentacji przyjechało do nas na turniej Poland Open w dniach 23-24 czerwca 2001 roku. Na starcie zabrakło już braci Paczków, W. Poczty i G. Zielińskiego, którzy myśleli o zmianie barw klubowych. Wkrótce znaleźli się w nowo utworzonym klubie Towarzystwa Atletycznego Rozum w Krotoszynie. Decyzją zarządu klub Ceramik przekazał swoich zawodników do nowego klubu. - W tym samym roku zostałem wybrany prezesem klubu LKS Ceramik Krotoszyn. Zrezygnowałem z funkcji trenera kadry sumo. Moje sportowe życie uległo wielkim zmianom. Bycie prezesem w czasach, kiedy brakowało pieniędzy, wcale nie było łatwe. Co dało mi sumo? Wiele satysfakcji, wspaniałych chwil, poznania świata i jego kultury, obcowania z ludźmi rozumiejącymi sport. Podziękowałem za współpracę prezesowi PZZ - Zbigniewowi Ratajczykowi, moim najbliższym współpracownikom, władzom miejskim i powiatowym, zarządowi klubu LKS Ceramik. Bez nich wszystkich nie byłoby sumo w Krotoszynie - kończy Lech Pauliński.

Już niebawem kolejna czwarta część naszej historii z lat 2001/10. Koniecznie zaglądajcie na naszą stronę internetową.

ZOBACZ I CZYTAJ RÓWNIEŻ DWIE PIERWSZE CZĘŚCI HISTORII KLUBU LKS CERAMIKA KROTOSZYN

Od lewej: Eugeniusz Ratajczak, trener Waldemar Konieczny, Lech Pauliński

SPORT: LKS Ceramik Krotoszyn ma już 50 lat. Poznajcie bogatą...

Drużyna LKS Ceramika Krotoszyn na początku lat 90-tych: sędzia Zenon Ratayczyk, trener Lech Pauliński, Piotr Nowakowski, Marek Patalas, Romuald Ratayczyk, Wiesław Wojtkowiak, Grzegorz Zieliński, Andrzej Piechocki, Dariusz Drewniak, Ryszard Smal, Adam Panek, Mariusz Kaczmarek, Tomasz Wudarski, Paweł Nowak i Wojciech Wala.

SPORT: LKS Ceramik Krotoszyn ma już 50 lat. Poznajcie bogatą...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto