Mieszkańcy gminy Lubanie nie mogą spożywać wody, która płynie z ich kranów - to decyzja sanepidu. Po badaniach mikrobiologicznych i fizykochemicznych okazało się, że w wodzie są enterokoki, bakterie, szczególnie niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Woda z kranów w gminie może być używana wyłącznie do prac porządkowych (np. mycia podłóg) i spłukiwania toalet. Zdaniem Czytelnika reakcja gminy była nie tak szybka jak być powinna.
- Komunikat pojawił się w niedzielę o 10, a gmina zaczęła się dostarczeniem wody ludziom dopiero o godz. 15, trochę późna reakcja - uważa Czytelnik.
Inne stanowisko ma Larysa Krzyżańska, wójt gminy.
- Działaliśmy tak szybko jak się dało - zapewnia szefowa gminy. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że była niedziela. O sprawie dowiedzieliśmy się w godzinach południowych. W bardzo szybkim czasie powiadomiliśmy radnych i sołtysów. O godz. 17 sanepid wydał na piśmie komunikat. W zasadzie z wszystkimi działaniami powinniśmy czekać do tego momentu. Zrobiliśmy jednak inaczej i o tej porze część działań mieliśmy już za sobą. Do godziny 20 zapewniliśmy wodę pitną wszystkim sołectwom.
Gmina pożyczyła dwa beczkowozy, jeden z Fabianek (o pojemności czterech tysięcy litrów), drugi z Wagańca (o poj. dwóch tysięcy litrów). Urzędnicy byli też zmuszeni pożyczyć zbiorniki o pojemności tysiąca litrów od powiatu, co uczynili około południa. W sumie piętnaście sztuk.
W tej chwili Lubanie korzysta z wody z Wagańca.
- Zbiorniki z wodą pitną znajdują się na terenie wszystkich sołectw w gminie - mówi Janusz Majchrzak, kierownik Zakładu Usług Komunalnych. - Beczkowozy usytuowane są też w centrum Lubania. W każdej chwili każdy może podjechać i zaopatrzyć się w wodę. Nasze działania w niedzielę były bardzo utrudnione. Ale robiliśmy, ile się da. Nie można było kupić wody w sklepach, z uwagi na niedzielę niehandlową. Z informacją do mieszkańców dotarliśmy bardzo szybko, poprzez strony internetowe, gminy i naszą, a także Facebook.
Z kolei woda dla rolników, którzy hodują zwierzęta jest dostarczana przez jednostki ochotniczej straży pożarnej.
Do dzisiaj (wtorek 17 września) prowadzona jest dezynfekcja całego układu. Płukana jest sieć. Na jutro zaplanowano pobór próbek wody do badań, z trzech studni głębinowych w Lubaniu, jednej w Probostwie, poza tym ze stacji uzdatniania wody, kranów w szkołach (SP Lubaniu, Ustroniu, Przywieczerzynie) i w budynku mieszkalnym we Włoszczycy Lubańskiej. Wyniki będą znane po 48 godzinach, czyli w piątek.
- Musimy znaleźć przyczynę tej awarii, by ją usunąć - dodaje kierownik ZUK-u. - Nigdy wcześniej taka sytuacja się nam nie zdarzyła.
Do tematu wrócimy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
