Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital we Włocławku. Problemy kadrowe nie zniknęły, koronawirus je spotęgował

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
fot. Wojciech Alabrudziński
Neurologia, pediatria – między innymi te oddziały szpitala we Włocławku borykały się z problemami kadrowymi jeszcze przed pandemią koronawirusa. Jak sytuacja wygląda w tej chwili?

Sytuacja kadrowa w szpitalu we Włocławku jest trudna od kilku miesięcy. Przypomnijmy, że przez problemy z obsadą pielęgniarską przez pierwsze dni marca zawieszona była działalność kardiologii inwazyjnej. „Zawałowcy” zawożeni byli do innych lecznic w regionie.

Praca w szpitalu we Włocławku w dobie pandemii jest trudna

Trudności, z którymi zmaga się szpital były nawet przedmiotem dyskusji podczas marcowej sesji Rady Miasta, nim wybuchła pandemia koronawirusa.

Karolina Welka mówiła wówczas o starzejącej się kadrze, „podkupowaniu” specjalistów przez szpitale powiatowe i przemęczonych lekarzach, którzy muszą dyżurować częściej, bo brakuje rąk do pracy.

Trwa głosowanie...

Czy koronawirus nadal stanowi zagrożenie?

Koronawirus spowodował, że o brakach kadrowych w szpitalu we Włocławku przestało się mówić. Tymczasem trudności nie zniknęły, wręcz przeciwnie pandemia spotęgowała problem.

- Praca w tym czasie jest bardzo trudna – mówi Karolina Welka, dyrektorka szpitala we Włocławku. - Cały czas lekarze nie mogą migrować między szpitalami, więc musimy obsadzać dyżury tymi specjalistami, którzy są na miejscu. Przekłada się to na większą liczbę dyżurów. Problemem jest nie tylko zmęczenie fizyczne. Wszyscy są też zmęczeni całą tą sytuację epidemiologiczną. Wywołuje ona stres.

Czy praca oddziałów w związku z trudną sytuacją jest zagrożona?

- Na razie sobie radzimy – zapewnia Welka i dodaje, że przeciążenie pracą to nie tylko problemy neurologii czy pediatrii, ale w zasadzie wszystkich oddziałów.

Dyrektorka szpitala we Włocławku: Koronawirus nie zniknął

Karolina Welka podkreśla, że koronawirus cały czas jest, mimo że niektórzy zachowują się tak, jakby pandemia się już skończyła.

- Patrząc na dzienne statystyki Ministerstwa Zdrowia powinniśmy się go bardziej obawiać teraz niż w marcu czy kwietniu, kiedy zachorowań było mniej a obostrzenia były większe – dodaje dyrektorka szpitala we Włocławku.

Dodajmy przy tej okazji, że działalność wznosiły poradnie, które funkcjonują przy szpitalu. Rejestracja odbywa się telefonicznie. Cały czas trzeba jednak pamiętać o przestrzeganiu reżimu sanitarnego. Na miejscu należy pojawić się pół godziny przed umówioną wizytą z uwagi na procedurę triażowania (selekcji pacjentów), która odbywa się w namiotach ustawionych przed lecznicą. Następnie oczekujemy na wezwanie do poradni przed budynkiem. Z kolei wewnątrz budynku może przebywać maksymalnie dziesięć osób i oczywiście należy pamiętać o odstępach. Z chorym może się pojawić osoba towarzysząca, ale jak podaje szpital tylko w koniecznych przypadkach.

Przy szpitalu we Włocławku działa około dwudziestu poradni, w tym m.in.: laryngologiczna, chirurgii dziecięcej, ortopedyczna, onkologiczna, rehabilitacyjna czy urologiczna.

Zwykle na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia: terminyleczenia.nfz.gov.pl można było sprawdzić średni czas oczekiwania na wizytę u specjalisty i pierwszy wolny termin. Dotyczyło to również poradni przyszpitalnych. W czasie pandemii trzeba jednak kontaktować się bezpośrednio z daną placówką, co ważne tylko telefonicznie.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto