Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy
To są słowa popularne w Golubiu-Dobrzyniu i okolicach
"A to lofer!", "Ale masz ten kałdón!" Tak się mówi w Golubiu-Dobrzyniu? Niektórzy stwierdzą, że może kiedyś tak się mówiło, ale dziś to już niezwykle rzadko spotykane. Mowa o gwarze dobrzyńskiej. I może rzeczywiście całych zdań gwarowych już w Golubiu-Dobrzyniu nie usłyszymy, ale pojedyncze słowa - dosyć często. Przekonajcie się sami.
Jak się mówi w Golubiu-Dobrzyniu? Odpowiedzi w naszej galerii:
Zdania mieszkańców co do używania gwary są podzielone.
- Jestem z Golubia-Dobrzynia, ale moja mowa jest zupełnie inna (jest polską mową). Jeśli ktoś nie dba o piękny język, to tak będzie mówił gwarą, bo szkoła nie zwraca uwagi na to jak się mówi - uważa pani Krystyna.
Głos w dyskusji w naszych social mediach zabrał także wieloletni burmistrz Golubia-Dobrzynia, z wykształcenia polonista Roman Tasarz.
- Piękna mowa, polska, to szczera, barwna i prawdziwa mowa, oddająca emocje, stan ducha, pokazująca region, z którego pochodzimy. Nie przeszkadza mi gwarowa, lokalna, autentyczna mowa. Bardziej drażni silenie się, bywa, ćwierć inteligentów, którzy , trzymają przysłowiową "bułkę bez bibułkę" Owe "ą i"ę" w wygłosie oraz robienie licznych błędów gramatycznych, fonetycznych, złe akcentowanie w wyrazach typu poszedłbym czy matematyka. Wolę lokalne "jo", "szajerek" słyszane od tutejszego mieszkańca niż "poszłem" od ćwierć inteligenta z telewizora lub na jakimś zebraniu, w urzędzie, itd. Język polski jest bardzo bogaty. Wersja literacka - jak najbardziej i trzeba ja pielęgnować, autentycznie, ale gwary, regionalizmy, dialekty - tylko ubogacają nasz język narodowy - uważa Roman Tasarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?