Tak wyglądały poszukiwania w Płowcach. Poszukiwacze skarbów, archeolodzy i historycy pod pomnikiem [zdjęcia]

Wideo. Zakup mieszkania coraz droższy

„Bitwa pod Płowcami jest wydarzeniem doskonale znanym, wpisującym się w kanon polskiej historii. Starcie wojsk Władysława Łokietka z żołnierzami Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie było zrywem, który po raz pierwszy wówczas pokazał Polakom, że można skutecznie przeciwstawić się sile krzyżaków.

Jednak pomimo zapisów kronikarskich, dwa najważniejsze główne etapy bitwy nigdy nie zostały zlokalizowane w terenie metodyką poszukiwawczą i archeologiczną.

Mało tego, poza dwoma mieczami i skarbem monet krzyżackich, które to zabytki bez pewności, ale można jednak łączyć z bitwą, nieznane są żadne inne materialne pozostałości po walkach, w których zginęło przecież ponad 4 tysiące żołnierzy po obu stronach” - mówi Daria Wyrostkiewicz, historyk i prezes Stowarzyszenia Poszukiwawczo-Archeologicznego „Gal”, które na mocy decyzji Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków prowadzi poszukiwania pod Płowcami.

„Już od ponad dwóch miesięcy jesteśmy obecni pod Płowcami z wykrywaczami. Odnaleźliśmy tu różne zabytki. Od rzymskich srebrnych denarów sprzed niemal 2 tysięcy lat przez średniowieczne sprzączki po zabytki nowożytne niemal z każdego wieku. Jednak archeologia pól bitewnych to mozolne i cierpliwe poszukiwanie zwłaszcza zabytków strzelczych jak groty i bełty, które naniesione na mapę, a więc poddane – jak mówią archeolodzy – sporządzonej planigrafii, mogą powiedzieć nam więcej o samej bitwie. Aby natrafić na nie, potrzebujemy sprzymierzeńców, stąd 26 września, w wigilię 690. rocznicy bitwy spotkamy się z zaproszonymi do udziału w poszukiwaniach najlepszymi poszukiwaczami z całej Polski” - informuje Wojciech Lewandowski, jeden z kierowników poszukiwań pod Płowcami i wiceprezes kujawskich „Galów”.

Badania Stowarzyszenia Poszukiwawczo-Archeologicznego odbywają się na terenach wiejskich, stąd pracom „Galów” patronatu honorowego udzielił Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Grzegorz Puda. Siedziba Stowarzyszenia oraz zabytki odnajdywane przez Galów są czasowo przechowywane w Muzeum Wojny i Pokoju z Popowa nad Gopłem, nad którego Misją Pogotowie Archeologiczne patronat honorowy objął z kolei Wojewoda Kujawsko-Pomorski, Mikołaj Bogdanowicz.