Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeba chronić lekarzy ze szpitala we Włocławku, by miał nas kto leczyć

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
PCZ
Przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym we Włocławku stanęły namioty do triażowania, czyli selekcjonowania pacjentów. System jeszcze nie ruszył.

O namioty pytaliśmy Karolinę Welkę, dyrektorkę Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku w zeszłym tygodniu.

- Namioty są po to, by nie dopuścić do szpitala pacjenta z podejrzeniem zarażenia koronawirusem – mówi Karolina Welka, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.

W namiotach lekarze będą wstępnie badać pacjentów i decydować o dalszym postępowaniu.

- Chodzi o to, by zmniejszyć prawdopodobieństwo wtargnięcia koronawirusa na teren szpitala – mówi Łukasz Graczykowski, lekarz odpowiedzialny za to przedsięwzięcie. - To nie jest sprawa bez precedensu. Namioty są stawiane również w innych miastach. Opracowujemy z panią dyrekcję koncepcję, jak ten system ma funkcjonować. Chodzi o bezpieczeństwo kadry medycznej i pacjentów. Jeżeli my nie będziemy bezpieczni, to państwa nie będzie miał kto leczyć.

Dodajmy, że na czas epidemii koronawirusa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku działa Zespół Zarządzania Kryzysowego, w skład którego wchodzi dwanaście osób. ZZK podejmuje decyzje na podstawie wytycznych Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Współpracuje również z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto